 |
Pamiętam słowa, które zabolały mnie tak strasznie . Co czułam ? Nie pytaj , nieważne ./eeiiuzalezniasz
|
|
 |
I nie mogę zapomnieć o jego jebanie niebieskich oczach ! /nacpanaaa
|
|
 |
Kochał mnie tylko, gdy był pod wpływem alkoholu. Tylko, gdy w jego żyłach płynęła szkocka. No, gdy napił się czystej, też zdarzało mu się powiedzieć, że kocha./nacpanaaa
|
|
 |
Wybiegliśmy na środek ulicy , każdy z szampanem w ręku. '(...)5, 4, 3, 2, 1!' Rozlegają się piski, oklaski, śpiewamy 'sto lat'. Tańczę z przyjacielem na środku jezdni, przytulam się z kumpelą i nam obu płyną z oczu łzy. Zbieramy się w kółku i tańczymy, jak nienormalni, śmiech rozsadza nam brzuchy. Śmierdzimy szampanem, którym przed chwilą się laliśmy. 'Kurwa, kocham Was!' krzyczy ktoś z naszego grona. /just_love.
|
|
 |
A gdybym udowodniła Ci, że wszystko w co wierzysz jest złudzeniem potrafiłbyś zacząć wszystko od nowa.?/lonelyy
|
|
 |
`Pewnego dnia uczucia bawiły się w chowanego. Na początku ustaliły, że kryje miłość, więc zaczęła liczyć. Nadzieja schowała się w chmurach, piękno w tafli wody, strach w dziupli w drzewie, skromność pod kamieniem, a szaleństwo w krzaku dzikiej róży. Miłość doliczyła do 100 i zaczęła szukać. Znalazła nadzieję, strach, piękno, skromność...ale gdy szukała szaleństwa jedna z gałązek dzikiej róży uderzyła ją w twarz i wykuła jej oczy. Szaleństwo, czując się winne, obiecało, że zawsze będzie jej towarzyszyć. Od tej pory miłość jest ślepa, a prowadzi ją szaleństwo...`/Demotywatory ^^
|
|
 |
Ucząc się na błędach, na tego Sylwestra kupiła wodoodporny tusz do rzęs. . . /got2be
|
|
 |
kiedyś wystarczył jeden es od ciebie żebym rzuciła wszystko i wszystkich , nawet chłopaka z którym byłam . a to wszystko tylko po to aby spędzić jeden zajebisty wieczór w twoich ramionach . przecież byłeś zajebistym chłopakiem z łysą banią w kapturze i dresach . ale po tym jak obiecałeś mi że będziemy ze sobą i nie dotrzymałeś słowa zmieniłam sie . zmieniłam sie na taką jakiej byś teraz chciał , sory ale już przeszła mi ta wielka pierwsza miłość do ciebie . a mówiąc wprost to żałuje że cie wogle poznałam . ./paluch_taak ;*
|
|
 |
`Odwieczne schody, świat kłamstw i pleśni
Wypij za tych co nie mogą i tych co odeszli
Teoria orła i reszki, kwestia farta
Życiowy sarkazm, diabeł zna się na żartach...`
|
|
 |
Spotkali się na imprezie urodzinowej kolegi. 'Nic się nie zmieniłeś od...od tamtego czasu.' Wykrztusiła z trudem. 'A Ty wręcz przeciwnie. Kiedy ostatni raz Cię widziałem, miałaś spuchniętą twarz i chyba najsmutniejsze oczy na świecie.' Zaskoczył ją. 'Nie wiem, czego się spodziewałeś. Tak właśnie czuje się człowiek, który traci najważniejszą osobę w życiu.' Zmrużył oczy. 'Ale już sobie beze mnie radzisz?' Zaśmiała się. 'Jakbyś nie zauważył moje rany na dłoniach już się zagoiły, nie mam na sobie czarnej bluzy z kapturem, ani dresów na tyłku. Moje oczy raczej nie są zaczerwienione, a twarz ma normalne proporcje.' uśmiechnął się. 'No tak. Wyglądasz świetnie.' Uniosła kieliszek ku górze. 'To wypijmy za tych, którzy potrafią się podnieść.' Stuknęły kieliszki. /just_love.
|
|
 |
Nie mogła zapomnieć tamtego dnia. Jebanych świąt w gronie rodziny, kiedy to siedziała wciśnięta w fotel, gniotąc odświętne ubrania. Jej życzenia brzmiały: Wszystkiego najlepszego. Mówiła to z takim entuzjazmem, że wszystkim rzedła mina. Pasterka? Dwie godziny stania w milczeniu ze łzami w oczach. Otwieranie prezentów? Sztuczny uśmiech, który nie wychodził. 3 godziny po północy - leżenie w łóżku z telefonem pod głową, z nadzieją, że może wyśle życzenia. I kurwa, pomyśleć, że w tym roku będzie tak samo! /just_love.
|
|
|
|