 |
wstaję i pierwsze co robię sprawdzam telefon czy przypadkiem nie napisał, kolejny raz czuję rozczarowanie i ryczę w poduszkę dziesięć minut, wstaję, ogarniam się i półprzytomna biegnę na autobus na który ledwo zdążam, docieram do szkoły, otaczają mnie przyjaciele, znajomi którzy próbują mi poprawić humor, wchodzę na każdą lekcje z której i tak nic nie wiem bo siedzę zamyślona wyglądając przez okno, snuję się po korytarzu gdzie co chwilę każdy mnie pyta co się dzieje, wychodzę z tej męczarni, wkładam słuchawki do uszu a na głowę narzucam kaptur, idę do domu, w myślach ciągle on, nie zjadam obiadu, włączam reedukacje i rzucając się na łóżko cicho szlocham, spędzam tak całe popołudnie, wpadają przyjaciele z pizzą po godzinie zmywają się, dalej zostaje sama sprawdzając co chwilę czy nie napisał, zasypiam z telefonem w ręce, ponowie budzę się ze świadomością , że był w moim śnie, zaglądam pod poduszkę - wiadomość.. plus.
|
|
 |
kocham go tak naprawdę mocno. kocham go za wszystko. za to, że jest, za jego słodki uśmiech, czułe słowa. kocham go za to, że jest mój. kocham jego dołek w policzku, jego usta, policzki, szyję i ręce, którymi mnie przytula. kocham go za wszystko i za nic. kocham go całym sercem i nie zamierzam tego zmieniać.
|
|
 |
Już mnie nie kochasz? - Oczywiście, że cię kocham, głupi sukinsynu. Ale nie jestem w tobie zakochana. - Kochasz mnie, ale nie jesteś we mnie zakochana? Co to ma znaczyć? - Miłość jest tym, co zostaje, gdy mija zakochanie, rozumiesz? Kiedy niepokoisz się o kogoś i masz nadzieję, że jest szczęśliwy, ale nie żywisz już co do niego złudzeń. Być może ten rodzaj miłości nie jest podniecający i namiętny, nie ma w nim tych wszystkich rzeczy, na których ci tak zależy. Ale w ostatecznym rozrachunku to jedyny rodzaj miłości, który się naprawdę liczy
|
|
 |
bo jestem kurwa tą dziewczyną, która zapamiętuje dokładnie to wszystko zło, które jej wyrządzili innymi frajerzy i suki. następnie w przyszłości mszczę się po kolei, wypisując nazwiska osób, których już zniszczyłam.
|
|
 |
nasze drzewo i ławka. po naszej kłótni, która była dotąd największą z naszych kłótni , myślałam, że już nie da się nic naprawić, że padło za dużo słów. Któregoś wieczora , poszłam do parku, siadła na naszej ławce koło naszego drzewa razem z przyjaciółką. Na drzewie wyryłam serce a w nim nasze inicjały,napisałam że i tak będę cię kochać, na zawsze. kilka dni potem przyszłam tu z powrotem, a na drzewie był nowy napis ' ja ciebie też będę kochał zawsze , księżniczko.
|
|
 |
tylko on wiedział o tym, że kiedy mam związane włosy, to sobie nie radzę. kiedy u mnie w pokoju góruje zapach papierosów, a nie moich ulubionych perfum. kiedy nie słodzę herbaty, kiedy siedzę po ciemku, i oglądam gwiazdy. kiedy w plecaku mam te same książki od kilku tygodni. kiedy wszystkie świeczki w pokoju są wypalone. tylko on o tym wszystkim wiedział. on- mój przyjaciel.
|
|
 |
Nie lubię wspominać, nie lubię tęsknić, nie lubię myśleć o tym, co było i porównywać tego z tym, co jest, a mimo wszystko robię to bardzo często, a wręcz powiedziałabym, że systematycznie.
|
|
 |
Nie lubię wspominać, nie lubię tęsknić, nie lubię myśleć o tym, co było i porównywać tego z tym, co jest, a mimo wszystko robię to bardzo często, a wręcz powiedziałabym, że systematycznie.
|
|
 |
Jeśli potrafisz spędzić z kimś pół godziny w zupełnym milczeniu i nie czuć przy tym wcale skrępowania, ty i osoba ta możecie zostać przyjaciółmi. Jeśli zaś milczenie będzie wam ciążyło, jesteście sobie obcy i nie warto nawet starać się o zadzierzgnięcie przyjaźni.
|
|
 |
Lubie ,gdy do ucha czule szepczesz mi dobranoc. Przechodzą mnie wtedy takie zajebiste dreszcze. Twój delikatny głos sprawia, że nie potrzebuję już niczego więcej, /rapoholiiik
|
|
|
|