 |
wziąłbym łyka i o nic nie pytał,
pocałowałbym Cię w usta, by poczuć smak życia.
|
|
 |
wezmę Cię za rękę, zatrzymam Twoje łzy,
wskoczyłbym w ogień, nawet w najgorszy syf..
|
|
 |
co mi dziś zostało? Twoje zdjęcie i wspomnienia,
dziś brakuje mi Ciebie no i Twojego spojrzenia..
|
|
 |
zadzwoniłbym do Ciebie ale wiem że tego nie chcesz,
wybełkotał, że Cię kocham tu jest źle i serio tęsknie..
|
|
 |
nie mogę Ciebie zmusić i nawet nie spróbuję,
nikogo tak jak Ciebie w życiu mym nie potrzebuję.
|
|
 |
i bądź tu mądry, synchronizuj dwa serca
bo to co Cię uskrzydla potrafi być jak morderca.
|
|
 |
rozmawiając z Tobą myślałem, że to sen,
teraz jesteś mi potrzebna do przetrwania jak tlen.
|
|
 |
przyrzeknij, że nie spóźnisz się o całe życie.
|
|
 |
i nie ważne, że oddałbym tyle, żeby Cię dotknąć,
na końcu i na początku jest samotność.
|
|
 |
każdy ma takie chwile, że w duszy deszcz pada,
jedyne co, chciałoby się teraz to płakać.
|
|
 |
nie jest nam łatwo przez te nienawiść,
ta głupia zazdrość za którą możesz zabić.
|
|
 |
ja wziąłbym Cię za rękę i chętnie poszedł dalej
nie mam odwagi pytać czy mi wybaczysz
nie mam odwagi, mam tylko strach w oczach.
|
|
|
|