 |
mam dni, w których nie jestem sobą i krzyczę lub milczę, mam chęć na najbe i to porządną, by znów się odciąć, znów nie pamiętać
|
|
 |
miał w oczach ten sam błysk co dawniej, dziś rano wyszedł mówiąc, że nie jest już dla mnie…
|
|
 |
Żadnych słów, spojrzenie wystarczało
Bo w jej oczach nie widziałem tego co mnie przyciągało
|
|
 |
patrzyłem w Twoje oczy i zabrakło wtedy słów
Po ostatnim spojrzeniu czułem jak zimny jest bruk
|
|
 |
Stań na szczycie góry zobacz jak mały jest świat, dotknij dłonią chmury i powiedz, że dosyć strat, stań na szczycie góry zobacz jak możesz być wielki, od dziś masz w sobie tylko krew zwycięzcy
|
|
 |
Dostałem życie na kredyt i chcę się sprawdzić, wszystkie emocje budują tu siłę w nas
|
|
 |
proszę, nie dzisiaj, poukładajmy to, gdy jutro wstanie.:>
|
|
 |
tak kochanie, może jutro, tak, chyba, nie wiem,
chciałbym mieć czas dla ciebie, lecz nie mam nawet dla siebie. /P?
|
|
 |
Potrzyj kryształowa kulę, potem rzuć ją o ziemię.
Popatrz w rozbite szkło. Życie to przeznaczenie.
|
|
 |
Stoję na dachu bloku, jakby na świata szczycie,
tylko nie mogę skoczyć - czuje, że kocham życie.
|
|
 |
4. przychodź do mnie do tego ponurego miejsca zwanego cmentarzem i mów wszystko co cię boli, co gryzie tak jakbym stał przed Tobą, patrz czasem na moje zdj i uśmiechaj się do niego, bo wiesz, że kocham ten uśmiech. Nie chcę zniknąć z Twojego życia, chcę abym w nim chwilami bywał. Kocham Cię, całuję, Twój na zawsze - Michał.
|
|
 |
3. nie chcę muszę się usunąć, bo mnie już nie ma, nie istnieję. Nie możesz czekać na kogoś kto jest tylko w Twojej głowie, w Twoim sercu i w wspomnieniach. Wiem, że to będzie najtrudniejsza podróż w Twoim życiu, bo gdy leże obok Ciebie, zapłakanej, ściskającą z bólu poduszkę czuję tę ogromną miłość i cierpienie. Mimo wszystko proszę, abyś nie skreślała z góry wszystkich facetów przeze mnie. Któryś z nich da Ci to czego ja teraz nie mogę. Na koniec chciałem Cię przeprosić, że przegrałem tę walkę, że życie było silniejsze, że spadłem i Cię zostawiłem choć przysięgałem, że tak nie będzie. Płaczę razem z Tobą choć tu nie istnieją łzy, cierpię choć podobno nie powinienem nic czuć, kocham choć moje serce jest martwe, ale dla Ciebie zawsze żywe. Tak jak przysięgałem do śmierci będę Cię kochał i kocham mimo, że jestem już tylko zimnym ciałem. Ciałem, które jest zakopane gdzieś głęboko, które już odeszło. Pamiętaj, że zawsze będę przy Tobie, pamiętaj, błagam, że jestem i dbam, i przychodź
|
|
|
|