 |
|
Odzywasz się, a pierwsze słowa to przeprosiny. Przyjmuję je - w gruncie rzeczy nie czułam żalu i przede wszystkim nigdy nie potrafiłam gniewać się na Ciebie. Być może w toku całej rozmowy wydam Ci się wredna, zapewne odpiszę nie po Twojej myśli, nie zrobię tego, czego oczekujesz, ale to jestem ja - ja z rozumem na czele i sercem wetkniętym w najciemniejszy kąt. A chcesz go posłuchać? Bo jest tam. Jest i przesyła Ci krótką prośbę, byś przyszedł, przytulił je i jeśli Ci zależy, zaczął walczyć o jego arytmię.
|
|
 |
|
Najgorzej kiedy dociera do Ciebie, że już go nie ma. Nie możesz do niego napisać, zadzwonić albo poprosić o spotkanie. Czytasz wszystkie stare rozmowy w których potwierdzał jak bardzo Cię kocha i życzył Ci słodkich snów. Chcesz się rozpłakać ale nie możesz bo wokół znajdują się inni ludzie podziwiający Twój uśmiech a nie mający pojęcia, że właśnie w tej chwili masz ochotę wybuchnąć płaczem. Nie potrafisz zrozumieć kiedy to wszystko się skończyło, kiedy zaczęliście coraz mniej się śmiać a więcej kłócić. Chcesz umrzeć ale wiesz, ze nie możesz. Musisz wstać, znów sztucznie się uśmiechnąć i iść naprzód.
|
|
 |
|
Wiesz, czasami podejmujemy decyzje wbrew sobie. Próbujemy złamać swoje uczucia, myśląc,że to coś zmieni, że to sprawi, że nasze życie nagle będzie prostsze. Wchodzimy w nowe związki, nie kończąc w sercu tych starych. Mówimy coś wbrew samym sobie, bo tego wymaga od nas świat. Gubimy się jak małe dzieci i szukamy winy wszędzie, tylko nie w sobie./esperer
|
|
 |
Jeżeli kochasz, czas znajdziesz, nie mając ani jednej chwili.
|
|
 |
sama nie wiem czego chciałabym bardziej. tego, żeby to się inaczej skończyło, czy tego, żeby to się w ogóle nie zaczynało.
|
|
 |
|
Wiesz, czasami podejmujemy decyzje wbrew sobie. Próbujemy złamać swoje uczucia, myśląc,że to coś zmieni, że to sprawi, że nasze życie nagle będzie prostsze. Wchodzimy w nowe związki, nie kończąc w sercu tych starych. Mówimy coś wbrew samym sobie, bo tego wymaga od nas świat. Gubimy się jak małe dzieci i szukamy winy wszędzie, tylko nie w sobie./esperer
|
|
 |
Jeżeli mam spadać to tylko do podłogi nieba, żeby udowodnić Bogu, że mnie zabić się nie da.
|
|
 |
|
Prawdziwy facet cieszy się swoją miłością każdego dnia.
|
|
 |
|
I tak w sumie to chuj z tym wszystkim. Zatęsknisz, wrócisz z podkulonym ogonem jak mały kotek chcący przygarnąć się w deszczowy dzień. Jasne z ochotą i otwartymi ramionami przygarnę Cię, zajmę się najlepiej jak potrafię a gdy choć trochę poczujesz się dobrze wyrzucę za drzwi i ze swojego serca. Wreszcie będziesz wiedział jak to jest zostać wykorzystanym, wyciśniętym z uczuć jak szmata i pozbawionym szczęścia, lecz nadal będziesz mnie kochał. Będziesz pragnął podczas najgorszej nocy przytulić mnie jak najmocniej. Spojrzysz na ścianę przy łóżku na której napisaliśmy nasze inicjały a to Cię przerośnie, wybuchniesz. Ale pamiętaj skarbie, przecież ja i ty na zawsze razem.
|
|
 |
|
Miałaś nie płakać, miałaś być twarda, co z Tobą jest?
|
|
 |
|
Mieliśmy wspólnie dzielić się szczęściem, wspólnie przeżywać najgorsze momenty w naszym życiu, trzymając mocno dłonie w uścisku. Mieliśmy być tu teraz razem, MY, nie mieliśmy dzielić się na Ciebie i mnie. Dlaczego się ode mnie odwracasz? Dlaczego zamieniłeś mnie na środki, które totalnie Cię wyniszczają od środka? Dlaczego nie walczyłeś o nas do końca? No powiedz mi proszę, dlaczego pozwoliłeś mi odejść, i zakończyć tą przyjaźń? Z perspektywy czasu myślę, że nie była ona z Twojej strony czysto-prawdziwa./shoocky
|
|
 |
|
[2] Babciu - nawet nie wiesz jak bardzo boli zapalanie zniczy, czy układanie kwiatów na Twoim grobie, mając świadomość, że nie miałam możliwości podbiec do Ciebie jako mała dziewczynka, przytulając Cię i mówiąc jak bardzo kocham. Nienawidzę za to życia, nienawidzę ludzi, którzy sprawili Ci ból w ostatnich chwilach Twojego życia. I uwierz mi, zapłacą za to, chociażby tym, że w końcu odważę się na wyrzucenie w ich kierunku wszystkiego tego, co w sobie trzymam, całego bólu, jaki sprawili właśnie Tobie. /shoocky
|
|
|
|