 |
Naszym największym problemem było
to że oddychaliśmy tym samym
zepsutym powietrzem.
|
|
 |
bo w życiu nastaje moment, gdy kładziesz się na podłogę ze łzami w oczach,
rzucasz się z pięściami na ścianę .
|
|
 |
człowieka przyciąga najbardziej to,
czego brakuje mu w życiu
|
|
 |
jeśli coś ma przeminąć, to zrobi to,
prędzej czy później, bez względu
na to czy trzymasz to w kurczowym
uścisku czy pozwalasz swobodnie
tańczyć na wietrze
|
|
 |
Jedni chcą uwierzyć w to co rozumieją, drudzy zrozumieć w to, co wierzą.
|
|
 |
*sms* -chciałabym, żebyś leżał teraz nago w moim łóżku.. -ŻE CO PORSZE?! -kurde, to znaczy 'cześć, co słychać?' pieprzony T9.
|
|
 |
mój problem polega na tym, że najpierw sama wpycham Cię do windy każąc Ci spierdalać, a później wzywam ją z powrotem ze łzami w oczach, żeby oparta o jej drzwi móc jechać te 10 pięter w dół, zatrzymując się na każdym z nich. i na oczach poddenerwowanych, czekających sąsiadów, smakować Twoich ust dosadniej niż kiedykolwiek wcześniej.
|
|
 |
problem tkwi w tym, że pewni ludzie są niezastąpieni. dlatego zamiast wlać w siebie szklankę wódki, wylewamy z siebie wiadro łez.
|
|
 |
|
Cześć, co u Ciebie? kochałeś mnie, pamiętasz?
|
|
 |
wiedziałam, nie warto jest mieć nadzieje.
|
|
 |
-On Cię kocha. - On kocha każdą. /?
|
|
 |
tak naprawdę to żadne z nas nie chce kochać. w życiu by nikomu nie przeszło to przez myśl. ale ktoś tam na górze dał nam tą zasraną pikawę. żebyśmy docenili i zdali sobie sprawę jak drugi człowiek może być dla nas istotny. najczęściej ten, który z początku jest dla nas przecież zupełnie obcy a z czasem staje się równie bliski co my sami sobie. to wszystko tylko po to, żeby zrozumieć że gdzieś na świecie jest pikawa o zupełnie innej konstrukcji ale chcąc nie chcąc bijąca w tym samym, równym tempie. i musimy docenić tą synchronizacje. ku drodze do szczęścia. ku ramionom w które można się wtulać w zimne wieczory. a przede wszystkim ku temu, żeby móc z szafki wyciągać dwie filiżanki przy porannej kawie. porannej, popołudniowej, wieczornej. całożyciowej.
|
|
|
|