 |
Żyje się dla kilku spotkań i paru wzruszeń. Ważne, żeby ich nie przegapić.
|
|
 |
- Ale On ma dziewczynę... - Spoko , spoko , każdy wagon da się odczepić.
|
|
 |
a co do używek, to mam słabość jedynie do różowych landrynek...
|
|
 |
Zachowujesz się jak trzylatek, który najpierw stawia babkę z piasku, a potem ją depcze i płacze, że się rozpierdoliła.
|
|
 |
tylko Ty znosisz moją dziwną psychikę i charakter.
|
|
 |
Bądź dobry. Każdy kogo spotykasz, prowadzi ciężki bój.
|
|
 |
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy. B.G.
|
|
 |
Obowiązek bycia szczęśliwym, obowiązek wobec siebie samego i wobec innych - tak, tak, wobec innych, bo nie wolno bliźnich zatruwać swoim zgorzknieniem i smutkiem - to jest sprawa najczęściej ponad siły pojedynczego człowieka! Do tego zdolni są tylko ludzie wyjątkowi. Niewielu ich jest, ale jak już są, to promieniują i świecą pięknym blaskiem, jak gwiazdy pierwszej wielkości. B.G.
|
|
 |
Co znaczy kochać mężczyznę? To znaczy kochać go na przekór sobie, na przekór niemu, na przekór całemu światu. To znaczy kochać go w sposób, na który nikt nie ma wpływu. Kocham twoje pragnienia, a nawet twoje awersje, kocham ból jaki mi zadajesz, ból którego nie odczuwam jako bólu, ból, o którym natychmiast zapominam, który nie pozostawia śladów. Kochać to znaczy mieć tę wytrzymałość, która pozwala przechodzić przez wszystkie stany, od cierpienia do radości, z tą samą intensywnością.
|
|
 |
Nadal nie wiedziałam, jak bardzo on jest szalony, jak bardzo żyje marzeniami; że nie chce istnieć w tej rzeczywistości, a tylko przenosi ją w swoje sny i marzenia, jak demoniczny elf, który karmi swój warsztat tkacki nitką z rzeczywistego świata, tak by móc z tego utkać własny wszechświat na podobieństwo pajęczej sieci.
|
|
 |
brak mi twojego dwukropka i gwiazdki.
|
|
 |
uwielbiałam jak się na mnie złościł. nikt nie potrafił tak uroczo, marszczyć czoła jak on. krzyczał na mnie jak na małą dziewczynkę. a ja się tylko uśmiechałam, doskonale wiedząc, że to nie potrwa długo, że zaraz podejdzie i mnie przytuli w ramach przeprosin..
|
|
|
|