 |
"Jako dziecko byłem bardzo nieszczęśliwy bo nie miałem wszystkiego, co chciałem. Dziś dziękuję rodzicom, że miałem wszystko, czego potrzebowałem"
|
|
 |
Dlaczego czasami tak trudno jest rozmawiać? Zamiast prośby o wyjaśnienia serwujemy chłodne spojrzenia. Zamiast żartu - milczenie. Potrzebujemy rozmowy jak dobrego jedzenia, a dobrowolnie wybieramy emocjonalną anoreksję. W środku wszystko krzyczy: mów do mnie! obejmij mnie! kochaj mnie! a jedyne co wychodzi z naszych ust, to słowa nie mające żadnego znaczenia.
|
|
 |
Jeśli ktoś traktuje Cię źle - pamiętaj, że jest coś nie tak z nim, a nie z Tobą. Normalni ludzie nie niszczą innych ludzi.
|
|
 |
Jeśli nie możesz dziś nikogo kochać, przynajmniej postaraj się nikogo nie skrzywdzić.
|
|
 |
szczere rozmowy, zbytki, problemy, wszystko prawdziwe
bez pierdolonej ściemy, nie byłeś niemy a i potrafiłeś
słuchać, to ta esencja życia by móc komuś ufać
|
|
 |
Wariackie życie
non stop melanże,
to już nie dla mnie.
Bóg tak chciał, nie ważne
Co życie przyniesie
często nas zaskakuje,
nie cofniesz wskazówek.
Doświadczenie buduje.
|
|
 |
Pokonuj złych ludzi swym opanowaniem. Nie daj się im wyprowadzić z równowagi. Jeśli są złośliwi, nie bądź złośliwy w zamian. Jeśli wściekły pies ugryzie cię, a ty ugryziesz go w odwecie, sam staniesz się psem.
— Budda Siakjamuni, The Amitabha Sutra, Dharma Realm Buddhas Association, San Francisco 1974
|
|
 |
To co ma się zdarzyć i tak przyniesie jutro,
odnajdź siłę w sobie, nim będzie za późno,
obieraj cel by spełniać swe marznie
|
|
 |
Warto, życie czerpać pełną garścią,
zebrać złote runo z każdej bitwy wrócić z tarczą,
masz to coś, to wykorzystaj chwile,
zacznij nowy rozdział zanim słabość cię zabije.
|
|
 |
Poprawiasz statystyki ziom i wyrzucasz z siebie gniew,
przestajesz robić za tło, obudził się w tobie lew,
jakoś idzie trzymać pion, znaleźć ten zwierzęcy zew,
ostatni głęboki wdech, do góry łeb!
|
|
 |
to smutne, a zarazem tak bardzo frustrujące - że poświęcałaś mu każdą wolną minutę swojego czasu. byłaś na każde Jego zawołanie, gdy było mu źle. martwiłaś się o Jego życie, mając gdzieś swoje własne. byłaś dla Niego zawsze, i wszędzie - a On odchodząc nie poświęcił Ci nawet dwóch minut, by wyjaśnić swoją decyzję. / veriolla
|
|
 |
nie chciałam wiele. potrzebowałam tylko prawdy. kilku minut szczerej rozmowy - bez zahamowań, sekretów, i odwracania wzroku. czy to tak wiele prosić Cię o prawdę, po tych wszystkich nieprzespanych, i poświęconych Ci nocach? po każdej rozmowie, i każdym zrozumieniu? czy na prawdę nie zasługuję na szczerość? na kilka zdań wyjaśnień? czy na prawdę tak mało znaczyłam, by traktować mnie jak przedmiot - odstawić na bok, bo akurat teraz nie jest potrzebny?! / veriolla
|
|
|
|