 |
uwielbiam zazdrość lasek, gdy rozmawiam z chłopakami, którzy się im podobają, głupie myślące, że łączy mnie z Nimi coś więcej poza kilka dobrymi akcjami, chorymi sytuacjami i wspólnym śmiechem do łez. uwielbiam robić im na złość, lubię kiedy ciśnienie wzrasta im tak, że po ich wyrazie twarzy widać, że z miłą chęcią rozszarpałyby mnie na drobne kawałeczki, a nie potrafią zrobić nic poza wypowiedzeniem na mój temat kilku słów między sobą, uwielbiam równać z ziemią nic nieznaczące puste szmaty. / samowystarczalna
|
|
 |
stałeś się taki czuły, wyrozumiały, kochający, wspierasz mnie w ciężkich dla mnie momentach, sprawiasz, że chce się żyć, dając motywację do tego. stałeś się taki jaki zawsze chciałam byś był, szkoda tylko, że jest za późno, bo między Nami nic nie da się już naprawić, no cóż. / samowystarczalna
|
|
 |
nie, nie mogę utrzymywać z Tobą zbyt poważnych kontaktów, bo znów odzywa się tęsknota. wyjechałeś na jeden dzień, a mi już pęka serce, nie wiem jak przeżyje to, że za niedługo wyjedziesz na czas nieokreślony, boję się, że nie będę Cię widywać długimi tygodniami, a Nasze kontakty znów będą tak bardzo chłodne, boję się Ciebie stracić tak na serio, tak już na zawsze.. / samowystarczalna
|
|
 |
mogę obrzucać Cię najgorszymi wyzwiskami po tym jak było między Nami kiedyś, mogę walić pięśćmi w ściane i obdrzeć sobie kostki, mogę gryźć rzeczy z bólu, gdy obdarzymy się kolejny raz obojętnością, mogę przeklinać Cię w myślach, kiedy płacz odbierze mi mowę, przez kolejny nawrót wspomnień, mogę chcieć nacisnąć w końcu 'usuń' kolejny raz przeglądając folder ze wspólnymi zdjęciami, a wiesz czemu tego nie zrobię? bo jesteś najlepszym co mnie spotkało w życiu. / samowystarczalna
|
|
 |
mogę być szczęśliwa z Tobą, albo bez żadnego Twojego udziału w moim życiu, nic po środku. / samowystarczalna
|
|
 |
jeżeli nigdy nie spróbujesz czekolady, w życiu nie najdzie Cię na nią ochota. jeżeli nigdy nie będziesz dla niego ważna, Twoje serce nie zdechnie jak mucha na parapecie, kiedy nagle przestaniesz być.
|
|
 |
nie miało dla mnie znaczenia to, że nadal miałam na sobie piżamę, ani to, że mój rozmazany makijaż nadawał mi wygląd klauna. szłam przed siebie. do windy, gdzie na jednym z pięter wsiadł sąsiad z przerażeniem spojrzawszy na mnie, miałam wrażenie że dzwoni na pogotowie psychiatryczne, kiedy niechybnie obrócił się i zaczął stukać w klawiaturę telefonu zakrywając cały aparat. wysiadłam. lało jak z cebra, ale co to dla mnie. szłam, nie widząc niczego przed sobą, z trudnością otwierałam oczy zważając na litry wlewającego się deszczu w moje oczy. światła, to to. stanęłam, ale każde z aut nieudolnie mnie wymijało trąbiąc jak na frustratkę, którą rzeczywiście mnie sprawiłeś. więc położyłam się. jak zawsze, wtedy kiedy wbijałeś mi w serce kolejną szpilkę a ja chowałam się pod łożkiem zanosząc płaczem. tym razem wbileś mi nóż. tym razem położyłam się na ulicy. tym razem, nawet nie zdążyłam zapłakać.
|
|
 |
nie umiem żyć z nim, nie umiem żyć bez niego.
|
|
 |
znów między Nami jest coś co nie powinno istnieć, znów wydarzyło się coś co już nigdy miało się nie powtórzyć, znów wzbudzamy w sobie zazdrość, znów ranimy swoje serca, podsycamy w sobie ból, bo to jedyne co Nam zostało. / samowystarczalna
|
|
 |
jestem lepsza bez ciebie, bardziej niż ty, bardziej niż wiesz
|
|
 |
wybrałam lepiej? raz miałam najlepiej.
|
|
 |
najserdeczniejsze życzenia z okazji urodzin, najbardziej życzę sobie lepszych wyborów w życiu, szczególnie WYBORU LUDZI.
|
|
|
|