 |
żeby coś zmienić trzeba zacząć od siebie.
|
|
 |
Wiem jedno... Brakowałoby mi Ciebie nawet wtedy gdybym Cię nie poznala...
|
|
 |
stoisz na półce, do której ja nigdy nie dosięgnę.
|
|
 |
Nawet gdyby przede mną była ciemność, której tak cholernie się boję, a wiedziałabym, że to jedyna droga do Ciebie - poszłabym.
|
|
 |
Widzę ludzi którzy oglądają stare zdjęcia. Kręci się łza w oku i pękają serca. Gdyby mogli cofnąć czas chociaż raz. Pewnie żyli by inaczej i wciskali mocniej gaz.
|
|
 |
Główny bohater moich snów ma nieuleczalną chorobę niezdecydowania, prymitywną potrzebę łamania serc dziewczynom i nad wyraz perfidny urok osobisty.
|
|
 |
Czytając sms'a od niego sprzed kilku miesięcy, popijając wódkę, paląc papierosa i słuchając tej głupiej piosenki, którą on jej puszczał, zastanawiała się, co to właściwie jest miłość.
|
|
 |
Pewnie zapomniałabym gdyby każda najdrobniejsza rzecz nie kojarzyła mi się z Tobą, gdyby każde miejsce nie przypominało mi naszych spotkań, gdybyś nie śnił mi się po nocach, gdyby wieczory nie były tak długie.
|
|
 |
Nie ukrywaj miłości, zostaw ją na widoku, w tysiącach różnych miejsc.
|
|
 |
Naćpałem się wczoraj, dzisiaj znów będę żałował i znów jej zapach chciałbym mieć na dłoniach. Znów musiałem zmarnować szansę, a kurwa miałem być dorosły. Zamiast tego mam delire, ból głowy i nie mam forsy. Ty, po co dzwonisz, skoro nie chcesz ze mną gadać. Dobrze wiemy, że się nam nie poukłada mała. A wieczorem znowu wyjdę i poznam w barach tępe sztuki, o których nawet nie chcę opowiadać.
|
|
 |
I mam nadzieję, że nie oszukuję sam siebie. Znam siebie. Mógłbym znów się postarać i przestać pić, przestać jarać, ale życie w zamian tępy śmiech ma dla nas.
|
|
 |
Mówił, że by za nią umarł. Kurwa, nigdy nie widziałem, żeby ktoś się tak rozumiał
|
|
|
|