 |
Fury, cipki, w akwarium rybki
Po kilku chwilach znam już wszystkich i mam tu cycki
To działa na mnie jak valium, jak trzy dni w parku rozrywki
|
|
 |
Jedyne co jest mi zbędne na chwilę obecną to świadomość. — melancolie
|
|
 |
Pokaż mi źrenice, a powiem co masz we krwi. — ostr
|
|
 |
Ci których kocham nie chcą mnie znać, ci których znałem odeszli w niepamięć i nie przynosi ulgi ulubiony kawałek. — Diox
|
|
 |
Dzwonią do mnie wszyscy, a ja tylko składam cyfry. Przypominam sobie pewien stary numer telefonu. Spokój. Oddech. Wpisuj. Oby się nie zmienił. Wpisuj. Sygnał, sygnał cała wieczność. Odbierz. Tętno, odbierz, prędko! Pamiętasz mnie ? Bo ja każdy detal. — Diset
|
|
 |
Pamiętasz mnie ? Bo ja każdy detal. Nie umiem żyć odkąd ciebie nie ma. Czuję tylko ból, na to nie m ale lekarstw. Potrzebuję morfiny, muszę mieć cię teraz. — Diset
|
|
 |
Grzechami cię nakarmię, sumienie przeoram
Twoje stereo dla mnie, to konfesjonał
|
|
 |
Już nie zaśniesz tej nocy
Tak jak pół tego miasta
Znów ostrzegam, że ciężko tego się wykaraskać
Chętnie wezmę coś w zastaw
Dziś ku temu się skłaniam
No bo wiem jak to jest kiedy brakuje siana
|
|
 |
Paru gości to pali, reszta po prostu wciąga
Takie czasy, naprawdę bracie, tak to wygląda
Poproś ziomka o karte
Przyszedł czasy by posypać
Po całości, najlepiej po przekątnej stolika
|
|
 |
Może weź tego więcej – to jest nie głupi pomysł
Obiecuję – spróbujesz, będziesz zadowolony
W moich stronach tak robią, ja nie wciskam ci gówna
Masz tu towar którego z niczym już nie porównasz
|
|
 |
Wjeżdżam rzutem na taśmę
Masz gwarancje człowieku
Że przez tydzień nie zaśniesz
|
|
 |
To tu, spotkałem szczęście na mojej drodze
To tu, dostałem lekcję niepowodzeń
|
|
|
|