 |
Świat, arena na której walczy ludzkość, i żebrak i król i Ty i ja i całe mnóstwo .
|
|
 |
Porozmawiajmy proszę jak samotność zabija, w ciszy jak smak goryczy gorzki strach krzyczy, jak czas liczy lata, rządza kusi, obłuda dusi, zachłanność hańbi ludzi, krew studzi spokój, krew dramat bytu - opór jest przyjacielem zdobywania szczytu .
|
|
 |
Przejrzyste bowiem fikcje pielęgnujesz w chorej bani ale tylko rozmawiając wszystko dziś wyjaśniamy.
Mój dom stoi otworem dla przyjaciół co nie wątpią, jeśli ziomek nie chcesz gadać, ja nie powiem ziomek won stąd .
|
|
 |
Byłem w Twoim wieku piękne czasy, żyłem pełnią życia dziś mam problemy z sercem i reumatyzm. Mam co wspominać nie narzekać na starość żałować, przynajmniej jak mnie kręci wiem jaka będzie jutro pogoda .
|
|
 |
Magnetyczny bieg o stanie samotności, ślizgam się po obrzeżach racjonalności .
|
|
 |
Porozmawiajmy o tym jak ciężko jest zapomnieć, znów patrzymy na siebie przez szparę w niedomkniętych drzwiach ..
|
|
 |
Porozmawiajmy, to jest jak bilet do lepszych życia stron ..
|
|
 |
Mogę zdradzić Ci sekret... zmiękną Ci nogi, zapamiętasz tę noc - jeśli tylko przyrzekniesz, że to zostanie między Tobą a mną.
|
|
 |
Uwierz ziom, że w moich słowach nie ma grama kłamstwa, 70 procent powagi, 30 chamstwa !
|
|
 |
Chodzi o to, że mam po co żyć, dokąd ty jesteś obok
|
|
 |
Na razie minęliśmy się ze sobą , ale i tak pamiętam każde słowo
|
|
 |
mówiła - spóźniam się, bo chcę żebyś był dumny, trzymając mnie za rękę
|
|
|
|