 |
Nie jestem z nim po to by chwalić się nim przed koleżankami, ani po to by sprawiał mi drogie prezenty. Nie chodzi mi o piękne słowa i poranne spacery przy wschodzącym słońcu. Ja po prostu kocham, bezgranicznie i do osiągnięcia szczęścia wystarcza mi jego obecność, nic więcej.
|
|
 |
może jeszcze kiedyś.
coś.
jakoś.
|
|
 |
Napisał. Czuje, że nawet mój telefon był zdziwiony.
|
|
 |
nawiązując do wspomnień: byłam szczęśliwa.
|
|
 |
''i nadal nic nie rozumie pizdowaty hejter..''
|
|
 |
Depczesz leżących? No to lepiej się nie wyjeb. Bo szybko kilka podeszw może spotkać się z twym ryjem.
|
|
 |
-Chyba się odkochałam. - To czemu płaczesz ? - Bo nie lubię zabijać miłości. - Tak ? A pomyśl, co będzie, jak znów go zobaczysz. - Wiem, co będzie. Znów się zakocham.
|
|
 |
Uwielbiam gdy się uśmiechasz, tylko Ty potrafisz sprawić uśmiech na mej twarzy na cały dzień.
|
|
 |
Najpierw podoba Ci się - tylko tyle. Później zauważasz, że obchodzi Cię to z kim gada, jakie ma koleżanki. Kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny - chociaż jeszcze wmawiasz sobie, że pod żadnym pozorem On Ci się nie podoba. W końcu przyznajesz przyjaciółce - zauroczenie. Trwa to dość długo. Oglądanie się za Nim na ulicy, śledzenie Jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego. W końcu zaczynasz czuć, że serce inaczej pyka - kochasz Go, ale udajesz przed sobą, że to nie prawda. Bo przecież jesteś zimną i bezuczuciową panienką. Po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie, że Go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez Jego widoku. Cały ten proces tylko po to, by później się dowiedzieć jak bardzo On kocha inną...
|
|
 |
gdy myślę o Tobie to rysuję gwiazdkę. i wiesz co? mam już całe niebo.
|
|
 |
nigdy nie pojmiesz jak moje "zawsze" potrafi być dosłowne.
|
|
 |
jeśli mieliśmy być przyjaciółmi to powinniśmy sobie ufać, przyjaźń do czegoś zobowiązuje, ale no dobra, pierdole.
|
|
|
|