 |
Każdy, choćby najmniejszy element mojego ciała budzi się do życia i podrywa do lotu na Twój widok...
|
|
 |
To jest sinusoida. Raz jesteś na wozie, raz pod nim. Jednym razem patrzą na ciebie z zazdrością, innym z politowaniem i, co najzabawniejsze, są to te same osoby. Czasem odnosisz sukcesy, czasem ponosisz klęskę, spotykasz rożnych typów - jedni z nich będą cię wielbić, inni sprawią, że poczujesz się jak wbity w glebę. O ironio, często są to ci sami ludzie i tacy sami jak ty. Tak samo znają smak łez i sukcesów. Wszyscy jesteśmy egoistami, chcemy mieć wszystko, co najlepsze, potrafimy ranić i jesteśmy czasem kompletnie bezuczuciowi. Cudzy ból poczuć jest najtrudniej, dlatego przeżywamy to samo, mamy tylko rozszerzone źrenice i dziwimy się, że tyle można znieść. To jest sinusoida, o czym musisz pamiętać, gdy jesteś na szczycie. Szczęście nie jest stanem wiecznym, ale warto je celebrować, bo gdy zostaniesz z niczym, musisz skądś czerpać nadzieję. / Kavu Zet.
|
|
 |
"Musisz być kimś? Ja nie muszę, naprawdę, bo jestem sobą. Chodzę z głową nad karkiem, siadam z browarkiem, biorę kartkę i piszę swoje partie. Pieprzę partie, urzędy i dokumenty, a uczelnię skończyłam, chociaż piłam w weekendy. Jestem jedną z tych, co wciąż mogą wszystko."
|
|
 |
"Tak mi trzeba wiedzieć, że się ktoś o mnie troszczy w tym obcym świecie. I wiem, jak bardzo nie zasługuję na tę troskę - ja z moimi idiotycznymi depresjami i całą tą maszynerią spekulacji." — Halina Poświatowska
|
|
 |
"Mówiłem nieomal milcząc. A w tym to ja jestem mistrzem, całe życie przegadałem w milczeniu i milcząc sam z sobą przeżyłem całą tragedię" — Fiodor Dostojewski
|
|
 |
Ludzie tak naprawdę mogą mieszkać tylko w innych ludziach, depresja to nic innego, jak bezdomność, na depresję cierpią ludzie, którzy nie mają w kim mieszkać" — Kuczok
|
|
 |
Wrażliwość mnie wykończy. Naprzemienna depresja z nerwicą. A mimo to jestem wariatką z wielkim poczuciem humoru. Nikt by nie odgadł.
|
|
 |
Moje niewyspane serce rwało się do Ciebie."
|
|
 |
Choć zabrzmi to banalnie, to wciąż za Tobą tęsknię
|
|
 |
Znalazłam wzór na ułatwienie naszej relacji : (Ty+4)+(Ja-4)= zero przeszkód
|
|
 |
Nie urodziłam się wczoraj. Znam życie i wiem, że nic z tego nie będzie. Mam świadomość, że zbyt wiele stoi nam na drodze, żeby móc coś zbudować razem. Doskonale to rozumiem. Ale to nie znaczy, że tego nie czuje. Nie znaczy, że zapomnę blask Twoich oczu, uśmiech, dotyk, głos. Nie znaczy, że zapomnę choćby jedną, najmniejszą z tych chwil. Nie znaczy, że przestanie mi zależeć. To nic nie znaczy.
|
|
 |
Uwielbiamy dotyk. Ja Twój, Ty mój. To oczywiste. Nie mówimy o tym, ale oboje to wiemy i robimy wszystko żeby choć przez moment móc się poczuć. Każdy to widzi. Nie łapiemy się za ręce i nie przytulamy.Nieeeee, my się droczymy, wyłupiamy, bijemy. Wszystko po to by być blisko. Ale nigdy otwarcie. Nie umiem podejść do Ciebie i po prostu Cie przytulić. Mogę Cie podrapać, połaskotać, uderzyć, tyle. Masz tak samo. To dziwne. Potrafimy przez godzinę się tarzać po łóżku pod pretekstem, że musisz mi coś zabrać, a nie potrafimy zrobić nic wprost. Ale podoba mi się to. Bo wiem, że po godzinnych wygłupach w końcu odpuszczamy i tak jak dziś dłuuuugo trzymamy się za rękę, że niby po to, żebym już Ci nie dokuczała ;D
|
|
|
|