 |
kocham Cię, choć często mówię przykre słowa, one Cię ranią, wiem.. / Małolat . ;)
|
|
 |
zatrzymaj się, odwróć, spójrz za siebie i zobacz, jak daleko odszedłeś od dawnych, najważniejszych wartości. przypomnij sobie gdzie zgubiłeś po drodze prawdę, rodzinę, przyjaźń, zgodę, uczciwość, wierność, odpowiedzialność, cierpliwość, marzenia, oddanie, miłość?
|
|
 |
on miał wyjebane, ona rozjebane... nadgarstki.
|
|
 |
czuję to. czuję wypalone w sercu jego imię. nie wiem, czy jestem to w stanie odkryć, wydobyć z siebie, pokazać, udowodnić. czuję, jak miłość unosi się w powietrzu, jak rośnie wokół nas, roztacza taką niesamowitą moc, energię, coś nie z tego świata, co znamy tylko my i tylko my jesteście w stanie poczuć. nigdy wcześniej nie czułam się tak wolna od tanich chwytów, ładnych słów, poetyckich wyolbrzymień, tak po prostu, czysto. kocham Go.
|
|
 |
miłość usprawiedliwia czyny, których zwykli ludzie nie są w stanie zrozumieć. | Paulo Coelho
|
|
 |
każdy z nas boi się o swoje marzenia, cele, ideały. o coś, co ma, choć nie zawsze na własność. ale tak naprawdę, to im mniej trzymamy w rękach, tym mniejsze spustoszenie spowoduje utrata. człowiek, który posiada wszystko, wciąż będzie pełen lęku, że któregoś dnia może to utracić. utracić wszystko i zostać z niczym.
|
|
 |
któregoś dnia nie będę miała nic do ukrycia. żadnej rany, żadnej blizny, żadnych czarnych myśli. opowiem Ci wszystko, od początku do końca, nie pomijając żadnych mrocznych, bolesnych i haniebnych detali. może zrozumiesz.
|
|
 |
nie potrafię Ci tego pokazać, udowodnić, powiedzieć. nie jestem w stanie. nie ma takich słów i nie wiem, jak to zrobić... a nawet jeśli wiem, to nie przekażę Ci tego teraz. może kiedyś, na pewnie nie dziś, dziś wziąłbyś mnie za chorą psychicznie.
|
|
 |
mam wszystko zapisane w dwóch zeszytach i tutaj. większość myśli, snów, marzeń, stanów, bólu i uczuć. tyle, ile byłam w stanie zrozumieć, nazwać słowami, przenieść na papier, ile mogłam i ile chciałam. coś, co choćby w połowie może odzwierciedlić to, co do ciebie czuję.
|
|
 |
kocham Go. tak po prostu, bez żadnych pytań, zastanowień, przewracania oczami, marszczenia czoła, półsłówek, żartów. ale też bez obietnic, próśb, przeprosin, nie trzeba.
|
|
 |
czy jestem szczęśliwa? mimo wszystkiego, co mam wciąż żyję w obawie, przed jednym fałszywym krokiem, nierozważnym, nieprzemyślanym posunięciem. jestem pełna wątpliwości, czy to jest prawdziwe, czy świat, w którym żyję nie jest jednym wielkim blefem losu. boję się, że mogę stracić wszystko.
|
|
 |
dla mnie to też jest zaskoczeniem. nie sądziłam, że umiemy kochać, że taka miłość jeszcze istnieje. czysta, bezinteresowna, prosta,
a piękna w swojej prostocie i zwyczajności. nieziemska i niezwykła, choć tak bliska każdemu z nas. taka miłość, ta sama od wieków, od tysiącleci. ta siła, dzięki której trwają pokolenia, najpotężniejsza ze wszystkich, moc, której nic nie złami, nawet śmierć.
|
|
|
|