 |
|
Każdy dzień przeżywać jakby był tym ostatnim.
|
|
 |
|
gdy nie pasujesz do towarzystwa nie zmieniaj siebie, zmień towarzystwo.
|
|
 |
|
Zapomnieć znaczy nie kochać, jeśli kochasz nie zapomnisz.
|
|
 |
|
Nawet te wspomnienia rozbite na tysiąc kawałków, pozostają wspomnieniami.
|
|
 |
|
Nigdy nie zapomnę dobrych wspomnień z udziałem osób z którymi już nie rozmawiam.
|
|
 |
|
Chciałabym to ratować, ale nie zawsze się da, nie zawsze można, nie zawsze trzeba.
|
|
 |
|
To, co zdobyliśmy z największym trudem najbardziej kochamy.
|
|
 |
|
Trzeba całego życia, aby nauczyć się żyć.
|
|
 |
|
nie raz na sercu czuje zimny dotyk, ale kocham patrzeć śmierci prosto w oczy.
|
|
 |
|
Bawisz się słowami. Upajasz się nimi. Słowami chcesz zastąpić normalne, ludzkie uczucia, których w tobie nie ma.
|
|
 |
|
Wiesz, tu w sumie co drugi ma ciężkie stany, bo łatwiej jest uśmierzać ból niż uleczyć rany.
|
|
 |
|
Wracałam do domu wieczorną porą. Było już ciemno. Ciemne ulice oświetlały wysokie latarnie. Po drodze mijałam ludzi, z ich twarzy można było odczytać smutek i zakłopotanie. Może byli samotni? A może bali się ciemności? Nie wiem sama.. Nie zastanawiając się dalej, szłam żwawym krokiem. Mimo, że byłam w cienkiej kurtce, a noc nie należała do ciepłych, nie odczuwałam chłodu. Powietrze tego wieczoru było rześkie i lekkie. Przybrało zapach świeżo ściętej trawy. Wiatr delikatnie owiewał moją grzywkę. Poczułam wtedy, że jestem szczęśliwa, mimo wielu problemów jakie ostatnimi czasy mnie spotkały. Patrząc na zachmurzone niebo chciało mi się żyć. Lecz nagle poczułam, że czegoś mi jednak brak. Początkowo nie zdawałam sobie sprawy, ale później zrozumiałam. Brakowało mi Twojego kroku obok mojego. Twojego spojrzenia, uśmiechu. Brakowało mi poczucia bezpieczeństwa, sensu istnienia. Brakowało mi po prostu Ciebie.
|
|
|
|