 |
jak dzisiaj padało. to zbyt słabe słowo. lało jak z cebra! biegałam po łące jak dziecko. beztroskie i słodkie. wróciłam do domu mokra. kapało ze mnie. ale to nic. chociaż na chwilę mogłam zapomnieć.
|
|
 |
nawet nie wiesz co czuję jak moja najlepsza przyjaciółka opowiada mi o Twoich ukradkowych spojrzeniach.
|
|
 |
a gdyby nawet stanęło przede mną 100 chłopaków z bardzo podobnymi perfumami i zapachami. Z nimi stał byś Ty, a ja bym miała zawinięte chustką oczy, to i tak bym od razu rozróżniła Twój zapach, nie zajęło by mi to nawet minuty, ani nie sprawiło żadnych kłopotów./ martusiowata
|
|
 |
Mimo, że nie pamiętasz takiej daty jak nasz pierwszy pocałunek, czy nawet od kiedy jesteśmy razem, to dla mnie i tak najważniejsze jest, że mnie kochasz tak bezgranicznie i 2 dni później przychodzisz z różą, mówiąc, że od dziś zaczniesz się leczyć na sklerozę. / martusiowata
|
|
 |
moje usta już przyzwyczaiły się do Twoich, więc nie pozwól abym musiała ponownie wraz z nimi przechodzić przez męki typu opryszczki, kąciki spowodowane nowym smakiem śliny. / martusiowata
|
|
 |
nie odkryję przed Tobą swoich uczuć, choć sprawa wydawałaby się łatwiejsza. ale co jeśli ja boję się odpowiedzi? znając moje szczęście jest ona całkiem odmienna od moich pragnień. tak! pragnę byś mnie pokochał. byś nie mógł beze mnie żyć, a n mój widok na Twojej pięknej twarzy rysował się uśmiech. tak bardziej bym chciała dać Ci to szczęście. jeśli nie ja, to niech to będzie ktoś inny. umrę z rozpaczy, ale z uśmiechem widząc, że jesteś szczęśliwy. chciałabym by ktoś potrafił Cię docenić tak jak ja. by dał Ci szczęście, które chciałam Ci dać. by kochał Cię tak jak ja.
|
|
 |
wypijmy za mężczyzn. których kochamy do szaleństwa. z którymi nie możemy być.
|
|
|
|