 |
Nie było w nim krzty delikatności. Kiedy gryzł moją szyję, myślałam tylko o tym kiedy znów dotknę jego warg. Właśnie tak działał na kobiety. / Stostostopro .
|
|
 |
|
Pozbieram się. Zresztą, który to już raz?
|
|
 |
Kiedyś godzinami siedzieliśmy przy rapie, teraz wolisz słuchać w łóżku jak ta suka sapie.
|
|
 |
Widuję Cię coraz częściej, a mimo to jesteś tak daleko. Stoisz obok mnie a słowa, które wychodzą z Twoich ust są kierowane wprost do mnie. Czasem nawet mnie dotkniesz. Ale to jest bardziej nierealne, niż najmniej prawdziwy sen, a jeszcze bardziej smutne. Czemu? Bo chociaż widzę Cię obok siebie, to gdy odwrócę wzrok, mam wrażenie, że wcale Cię tu nie ma. Bo już się nie znamy mimo, że tak często posyłasz mi spojrzenia, które powinny świadczyć inaczej. Ale nie: one już nic nie znaczą. Wnioski? Kocham kogoś, kto już nie istnieje. Kogoś, kogo już nigdy nie zobaczę. Gdzieś, bardzo głęboko w sobie Cię zabiłam i teraz jesteś tylko zjawą, z tamtych nieżyjących już, dni szczęścia.
|
|
 |
Nie rozumiem Cię i gubię się w tym tłumie łez. Oszukuję się, że umiem bez Ciebie żyć. Uwierz że, znam Cię na wylot od uśmiechu po płacz... / Stochu
|
|
 |
Bądz, albo zostaw mnie w spokoju. Bądzmy razem, albo nigdy już się nie odzywaj. Nie chcę być po środku, czy to takie kurwa trudne? / Stostostopro .
|
|
 |
Poszło w miasto, co robią bez przerwy. Narkotyki niszczą ludzi, ale tworzą legendy, mówił. Nie był sam i miał kogoś kto też pił, bał się, bo samotność była drogą do śmierci. / Bonson
|
|
 |
|
Zabijasz mnie milczeniem.
|
|
 |
Wyłącz gg, usuń nk, facebook'a i inne pierdoły. Wyłącz telefon i zobacz kto pierwszy zapuka do Twoich drzwi. Kto ? Chyba listonosz..
|
|
 |
ufam wszystkim ludziom, lecz każdemu tylko raz.
|
|
 |
-ale ona dzikoo wygląda. - noo. jak chwast w polu.
|
|
 |
Nie mam facebooka , jak usuniesz mnie ze swojego życia ?
|
|
|
|