 |
[2] no i jakiś tam buziak, dla osób z którymi się zbliżyłam bardziej, czy trochę mniej, tych z rl, i tych spoko, których jeszcze załapuję pamięcią: countdown, rapoholiiik, podobnopopierdolony, kurwahardcore, michas92, skejtter, siemamateusz, pierdol.sie.kocie, moblowicz, peerfection, ostatnia.chwila, obczajziomek, ogarnijzemna, freeeloveee, skejter, poonadhoryzont, fuckk_youu, eldoszka, paulysza, xmaaliinkaaax, proelokozak, hehz i mnóstwo innych, pro ludzi. w sumie tej liczbie 2 395 dzięks! ♥ BIG LOV W WASZĄ STRONĘ, ZA WSZYSTKO. no tak plus ktoś chce, może się upominać, to coś wykombinuję i będzie też gdzieś jego nick. ~ ENDOFTIME, pozdro YO! [trochę tego wyszło, sorr]
|
|
 |
na nowo wracają chwile, w których jedyne co przerasta to myśl, że kiedyś zabraknie nam szczęścia, że może nadejdą momenty, w których zabraknie nas.. dla siebie. / endoftime.
|
|
 |
2011 był dla mnie magicznym rokiem, przyniósł mi wiele cudownych chwil. jaki będzie 2012 ? mam nadzieje, że jeszcze lepszy. mniej obaw, mniej zmartwień, mniej konfliktów, więcej dobrego nastawienia, miłości na swoim miejscu. by osoby bliskie sercu nie zawiodły, były. a przede wszystkim szczęścia. tego życzę również wam ;* /emilsoon
|
|
 |
każdego sylwestra baw się jakby to miał być Twój ostatni, bo w nastepnym możesz mieć dziewczyne. /emilsoon
|
|
 |
paczenie to nie zajęcie. paczenie to styl życia. ♥
|
|
 |
gdybym mogła, cofnełabym czas i przeżyła to jeszcze raz. /emilsoon
|
|
 |
czasem zostawiamy kogoś, dla osoby nam ważniejszej, ale chyba to lepiej że jesteśmy szczęśliwi z tą osobą, niż jakbyśmy mieli cierpieć cholernie bez niej. zresztą to jest silniejsze od nas. w tym jesteśmy egoistami. we własnym szczęściu. no bo kto by chciał cierpieć ? /emilsoon
|
|
 |
a denerwuje się tylko z tego powodu, bo cholernie mi na czymś zależy. na tym żeby było dobrze. na tym, żeby On nie zrobił jakiejś głupoty, na tym żeby być obok niego. /emilsoon
|
|
 |
konkretne blizn, przypominają chwile z przeszłości, sytuacje o które jednak warto było walczyć i te, w których może lepiej było odpuścić, by nie cierpieć po raz kolejny tak silnie jak wcześniej. ból uzależnia, kolejne zadawanie sobie ciosów, jego inicjały wyryte na nadgarstkach i krople krwi spływające po zimnych kafelkach łazienki.. na nowo polubiłam ten stan zabijania się w umiarkowanym tempie, stan nietrzeźwego myślenia o życiu. / endoftime.
|
|
 |
Świat Ci podaruję, serce Ci daaam :)
|
|
 |
zamykając przed snem oczy, w tle myśli słyszę jego szept, tak delikatny i zarazem czuły jak kiedyś, gdy to codzienne wsłuchiwanie się w każdy dźwięk płynący z jego ust, było czymś najlepszym. czuję słodki zapach tamtych dni, kiedy najistotniejsza w życiu, była jedynie wspólna obecność, kilka banalnych gestów zastępujących każde z uczuć, przekształconych w słowa, cudowne 'dziękuję' na dobranoc, czy też maleńkie 'kocham Cię' na dzień dobry. choć teraz dla każdego z nas to wszystko jest tak nieważne, po dziś dzień dziękuję Mu za to, że był, dziękuję Mu za przeszłość. / endoftime.
|
|
|
|