 |
codziennie prostuję włosy, bo powiedziałeś kiedyś, że uwielbiasz mnie w lokach. tak, taka mała forma sprzeciwu - przecież mam do niej prawo. / veriolla
|
|
 |
zasługuję na to zwykłe 'cześć' z Twoich ust, gdy mnie mijasz. zasługuję nawet na więcej, ale pominmy to. należy mi się ten pieprzony uśmiech w moją stronę. nie należy mi się jednak spojrzenie tej Małej, która by mnie zabiła, gdybyś tylko spuścił ją ze smyczy. na szczęście ogarniasz fakt, że należy mi się z Twojej strony pewna forma szacunku i zakładasz Jej na ten parszywy ryj kaganiec, szkoda tylko, że w formie pocałunku, na moich oczach. / veriolla
|
|
 |
uśmiecham się - szczerze. spotykam z przyjaciółmi. korzystam z życia tak bardzo jak tylko potrafię. jedyne łzy jakie możesz teraz zobaczyć w moich oczach to te ze szczęścia. nie angażuję się. skaczę po kałużach, gdy mam ochotę i piję dużo desperadosów. gram na xboxie i przesiaduję na ławkach z ludźmi, których uwielbiam. żyję. zaczęłam na nowo - udaje mi się. nie spieprz tego - nie pojawiaj się już nigdy więcej. / veriolla
|
|
 |
mogłabym, ale czasem samo oddychanie bywa wyczerpujące.
|
|
 |
co przychodzi łatwo, łatwo odchodzi.
|
|
 |
mam miłość, mam głupią nadzieję, że może jeszcze warto pożyć, samotność mam i bezsenne noce
i szaleństwo posiadam. jestem taka bogata.
|
|
 |
mój błogi sen przerywa dźwięk znienawidzonej melodyjki - budzik nalega na rozstanie z łóżkiem i tą cudownie ciepłą kołdrą. wyłączam go, z 'kurwa,zamknij się' na ustach. przecieram oczy i idę do łazienki. spoglądam w lustro, poprawiając niezdarnego koka. myję się, po czym stwierdzam, że makijaż jest moim obowiązkiem - robię to dla społeczeństwa, przecież każdy nie może umrzeć na zawał. idę do kuchni mówiąc 'dzień dobry' do ścian, bo jak zwykle nikogo nie ma. parzę kawę, i siadając przy oknie obserwuję sąsiada, który od rana robi coś na podwórku. wracam do pokoju i kładąc się na łóżko mówię sama do siebie: ' no dawaj, ubieramy się '. wstaję, i podchodząc do szafy drę się na pół domu:' nie mam się w co ubrać', po czym wkładam na siebie dużą bluzę i spodnie i biorąc torbę wybiegam na autobus, w pośpiechu zakładając kurtkę. zaczynam nowy dzień - i jest trochę inny niż te kiedyś, bo w żadnej jego sekundzie nie ma Ciebie./ veriolla
|
|
 |
wiesz jak trudno iść do przodu zostawiając najważniejszy w tyle? wiesz jak ciężko goją się rany? ..
|
|
 |
'tak w tym jesteś najlepsza, w tym Twoje ciało i sposób w jaki się poruszasz to mistrzostwo' - najlepsze słowa po których serce zabiło mi mocniej ze szczęścia.
|
|
 |
chciałabym Cię mieć przy sobie 24h na dobę. jeść z Tobą śniadanie, obiad, kolacje, oglądać telewizję, słuchać radia, spacerować po mieście, śmiać się, płakać tylko ze szczęścia, przytulać Cie i takie tam inne głupie marzenie, które i tak nigdy się nie spełni.
|
|
 |
miłość jest jak papier toaletowy. do dupy i nigdy się nie kończy.
|
|
|
|