![niedawno minęło jedenaśnie lat. wiesz to ponad cztery tysiące dni bez Ciebie. a ja nadal nie potrafię się z tym pogodzić. nadal nie rozumiem jakim prawem Cię straciłam. nie umiem pogodzić się z tym że odszedłeś przez głupotę innych. jedenaście lat to tak bardzo dużo a zarazem za mało by pójść na cmentarz i powiedzieć 'rozumiem'. za mało by bez ścisku w sercu spojrzeć na Twoje zdjęcie i uśmiechnąć się. za mało by nauczyć się żyć bez Ciebie.. veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
niedawno minęło jedenaśnie lat. wiesz, to ponad cztery tysiące dni bez Ciebie. a ja nadal nie potrafię się z tym pogodzić. nadal nie rozumiem jakim prawem Cię straciłam. nie umiem pogodzić się z tym, że odszedłeś przez głupotę innych. jedenaście lat- to tak bardzo dużo,a zarazem za mało, by pójść na cmentarz, i powiedzieć 'rozumiem'. za mało by bez ścisku w sercu spojrzeć na Twoje zdjęcie, i uśmiechnąć się. za mało, by nauczyć się żyć bez Ciebie.. / veriolla
|
|
![nie da się zapomnieć czegoś lub kogoś tak do końca. zawsze w Naszej głowie i Naszym sercu pozostanie pewien zakamarek pewien korytarzyk zamknięty na średnio szczelne drzwi. pewne pomieszczenie z którego wspomnienia potrafią wydobyć się w zastraszającym tempie. dlatego też warto mieć obok siebie kogoś kto będzie posiadał zapasowe zamknięcie do Naszej skrytki. kogoś kto bez wahania wejdzie do Naszej głowy i Naszego serca tylko po to by Nam pomóc nie po to by ponownie Nas angażować. tak taki ktoś to przyjaciel najlepszy mechanik na świecie. veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
nie da się zapomnieć czegoś, lub kogoś tak do końca. zawsze w Naszej głowie i Naszym sercu pozostanie pewien zakamarek, pewien korytarzyk zamknięty na średnio szczelne drzwi. pewne pomieszczenie z którego wspomnienia potrafią wydobyć się w zastraszającym tempie. dlatego też warto mieć obok siebie kogoś kto będzie posiadał zapasowe zamknięcie do Naszej skrytki. kogoś kto bez wahania wejdzie do Naszej głowy, i Naszego serca - tylko po to by Nam pomóc, nie po to by ponownie Nas angażować. tak, taki ktoś to przyjaciel - najlepszy mechanik na świecie. / veriolla
|
|
![byłeś dla mnie zawsze.mogłam zadzwonić nawet o piątej nad ranem a w słuchawce nie usłyszeć krzyku tylko poważne 'co jest?'. miałam Cię na wyłączność gdy tylko coś się działo byłam najważniejsza. wysłuchiwałeś każdego mojego problemu i dawałałeś mi dojrzałe rady. krzyczałeś gdy nie potrafiłam się pozbierać. nie podawałeś mi ręki tylko motywowałeś do tego bym sama wstała z gleby. tłumaczyłeś mi każdą emocję każde zagranie każde słowo którego nie mogłam ogarnąć. mówiłeś mi o sobie wszystko. byłam pierwszą która wiedziała o każdym Twoim problemie. potrafiliśmy się dla siebie podnieść z łóżka o godzinie czwartej gdy tylko drugie miało problem nie zważając na to że o szóstej trzeba było wstać czy to do szkoły czy do pracy. byliśmy dla siebie tak bardzo ważni.. i wszystko po to by teraz dać mi do zrozumienia że znaczyłam tyle co zeszłoroczny śnieg? w sumie nawet mniej bo gdy on topniał przejmowałeś się że będzie błoto a gdy traciłeś mnie byłeś obojętny.. veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
byłeś dla mnie zawsze.mogłam zadzwonić nawet o piątej nad ranem - a w słuchawce nie usłyszeć krzyku, tylko poważne 'co jest?'. miałam Cię na wyłączność - gdy tylko coś się działo, byłam najważniejsza. wysłuchiwałeś każdego mojego problemu - i dawałałeś mi dojrzałe rady. krzyczałeś, gdy nie potrafiłam się pozbierać. nie podawałeś mi ręki - tylko motywowałeś do tego, bym sama wstała z gleby. tłumaczyłeś mi każdą emocję, każde zagranie, każde słowo, którego nie mogłam ogarnąć. mówiłeś mi o sobie wszystko. byłam pierwszą, która wiedziała o każdym Twoim problemie. potrafiliśmy się dla siebie podnieść z łóżka o godzinie czwartej , gdy tylko drugie miało problem - nie zważając na to, że o szóstej trzeba było wstać - czy to do szkoły, czy do pracy. byliśmy dla siebie tak bardzo ważni.. i wszystko po to by teraz dać mi do zrozumienia, że znaczyłam tyle co zeszłoroczny śnieg? w sumie nawet mniej - bo gdy on topniał, przejmowałeś się, że będzie błoto-a gdy traciłeś mnie,byłeś obojętny../veriolla
|
|
![usiadła na łóżku próbując powstrzymać łzy. spoglądała w okno na zewnątrz strasznie wiało a krople deszczu co chwila uderzały o szybę. 'więc to koniec?' zapytał stojąc za Nią i nerwowo paląc fajkę. milczała. 'powiedz coś wreszcie' powiedział już bardziej nerwowo. 'wyjdź' cicho szepnęła odwracając się w Jego stronę. 'tylko tyle jesteś w stanie mi powiedzieć po czterech latach?' krzyknął. 'wynoś się' wydarła się najgłośniej jak potrafiła po czym rzuciła w Jego kierunku ramką z ich wspólnym zdjęciem. odsunął się patrząc z przerażeniem. zabrał swoją kurtkę udając się w kierunku wyjścia. 'żałuję. zmarnowałem na Ciebie tyle czasu' powiedział zamykając drzwi. gdy tylko wyszedł osunęła się na podłogę zasłaniając buzię ręką by tylko nie krzyczeć. by tylko nie pokazać jak bardzo ją to boli by tylko znowu nie być tą słabszą... veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
usiadła na łóżku, próbując powstrzymać łzy. spoglądała w okno - na zewnątrz strasznie wiało, a krople deszczu co chwila uderzały o szybę. 'więc to koniec?'- zapytał, stojąc za Nią, i nerwowo paląc fajkę. milczała. 'powiedz coś wreszcie' - powiedział już bardziej nerwowo. 'wyjdź' - cicho szepnęła, odwracając się w Jego stronę. 'tylko tyle jesteś w stanie mi powiedzieć, po czterech latach?'-krzyknął. 'wynoś się'- wydarła się najgłośniej jak potrafiła, po czym rzuciła w Jego kierunku ramką z ich wspólnym zdjęciem. odsunął się, patrząc z przerażeniem. zabrał swoją kurtkę, udając się w kierunku wyjścia. 'żałuję. zmarnowałem na Ciebie tyle czasu' - powiedział, zamykając drzwi. gdy tylko wyszedł, osunęła się na podłogę, zasłaniając buzię ręką, by tylko nie krzyczeć. by tylko nie pokazać jak bardzo ją to boli, by tylko znowu nie być tą słabszą... / veriolla
|
|
![miliony razy powtarzał że mu zależy. prosił bym dała mu szansę. stałam wpatrzona w Niego obojętnie. odmawiałam. za każdym razem słyszał ode mnie słowa: ' nie daj sobie spokój'. walczył długo. raniłam Go najmocniej jak tylko potrafiłam. bawiłam się Nim jak lalką. był na każde moje skinienie. dzisiaj Go nie ma. raz w życiu odpowiedziałam mu 'tak' na pytanie które pamiętać będę do końca życia: 'nie mam z Nim szans?'. nie miał absolutnie żadnych. dziś przechodząc obok mnie nie jest w stanie nawet uśmiechnąć się do mnie. a gdy od czasu do czasu odezwie się zawsze czuję ten żal bijący od Niego i mam świadomość że postapiłam źle ale była to pewnego rodzaju ochrona. chroniłam Go przed pocałunkami w których wyobrażałabym sobie Jego jako kogoś innego. chroniłam Go przed dotykiem przy którym ja czułabym całkiem inne ciało i inną osobę. chroniłam Go przed całkowitym zniszczeniem takim przez które przeszłam ja. veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
miliony razy powtarzał, że mu zależy. prosił, bym dała mu szansę. stałam, wpatrzona w Niego obojętnie. odmawiałam. za każdym razem słyszał ode mnie słowa: ' nie, daj sobie spokój'. walczył, długo. raniłam Go najmocniej jak tylko potrafiłam. bawiłam się Nim jak lalką. był na każde moje skinienie. dzisiaj Go nie ma. raz w życiu odpowiedziałam mu 'tak', na pytanie, które pamiętać będę do końca życia: 'nie mam z Nim szans?'. nie miał, absolutnie żadnych. dziś, przechodząc obok mnie, nie jest w stanie nawet uśmiechnąć się do mnie. a gdy od czasu do czasu odezwie się - zawsze czuję ten żal bijący od Niego, i mam świadomość, że postapiłam źle - ale była to pewnego rodzaju ochrona. chroniłam Go przed pocałunkami, w których wyobrażałabym sobie Jego jako kogoś innego. chroniłam Go przed dotykiem, przy którym ja czułabym całkiem inne ciało, i inną osobę. chroniłam Go przed całkowitym zniszczeniem - takim, przez które przeszłam ja. / veriolla
|
|
![nie chciałam wiele. potrzebowałam tylko prawdy. kilku minut szczerej rozmowy bez zahamowań sekretów i odwracania wzroku. czy to tak wiele prosić Cię o prawdę po tych wszystkich nieprzespanych i poświęconych Ci nocach? po każdej rozmowie i każdym zrozumieniu? czy na prawdę nie zasługuję na szczerość? na kilka zdań wyjaśnień? czy na prawdę tak mało znaczyłam by traktować mnie jak przedmiot odstawić na bok bo akurat teraz nie jest potrzebny?! veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
nie chciałam wiele. potrzebowałam tylko prawdy. kilku minut szczerej rozmowy - bez zahamowań, sekretów, i odwracania wzroku. czy to tak wiele prosić Cię o prawdę, po tych wszystkich nieprzespanych, i poświęconych Ci nocach? po każdej rozmowie, i każdym zrozumieniu? czy na prawdę nie zasługuję na szczerość? na kilka zdań wyjaśnień? czy na prawdę tak mało znaczyłam, by traktować mnie jak przedmiot - odstawić na bok, bo akurat teraz nie jest potrzebny?! / veriolla
|
|
![mój sens życia nie chce mnie znać.](http://files.moblo.pl/0/4/14/av65_41493_525555_187411974713302_100003335014099_308837_1633814848_n_large.jpg) |
mój sens życia nie chce mnie znać.
|
|
![nie chcę mi się już nic odszedłeś a razem z Tobą wszystkie jakiekolwiek chęci do życia.](http://files.moblo.pl/0/4/14/av65_41493_525555_187411974713302_100003335014099_308837_1633814848_n_large.jpg) |
nie chcę mi się już nic, odszedłeś, a razem z Tobą wszystkie jakiekolwiek chęci do życia.
|
|
![i nawet nie wiesz jak trudno mi teraz wstać z łózka ze świadomością że Ciebie już nie mam.](http://files.moblo.pl/0/4/14/av65_41493_525555_187411974713302_100003335014099_308837_1633814848_n_large.jpg) |
i nawet nie wiesz jak trudno mi teraz wstać z łózka ze świadomością, że Ciebie już nie mam.
|
|
![Żadne z Nas oficjalnie nie powie że to koniec. Ja się nie odezwę bo zbyt Cię kocham by zakończyć to jako pierwsza a Ty? Ty sądzisz że o niczym nie wiem i nie chcesz mnie ranić nie wiedząc że te najgłębsze blizny już powstały. esperer](http://files.moblo.pl/0/4/14/av65_41493_525555_187411974713302_100003335014099_308837_1633814848_n_large.jpg) |
Żadne z Nas oficjalnie nie powie, że to koniec. Ja się nie odezwę, bo zbyt Cię kocham by zakończyć to jako pierwsza, a Ty? Ty sądzisz, że o niczym nie wiem i nie chcesz mnie ranić, nie wiedząc, że te najgłębsze blizny już powstały./esperer
|
|
!['jeszcze tak niedawno miałam Cię całego. to Ty trzymałeś moją dłoń to Twoje ręce obejmowały mnie w talii to Twoje usta poczuły moje to Twoje nogi prowadziły Cię wszędzie za mną. jeszcze wczoraj miałam Ciebie a dzisiaj? dzisiaj nie ma już nic oprócz wódki i szlugów'](http://files.moblo.pl/0/4/14/av65_41493_525555_187411974713302_100003335014099_308837_1633814848_n_large.jpg) |
'jeszcze tak niedawno miałam Cię całego. to Ty trzymałeś moją dłoń, to Twoje ręce obejmowały mnie w talii, to Twoje usta poczuły moje, to Twoje nogi prowadziły Cię wszędzie za mną. jeszcze wczoraj miałam Ciebie a dzisiaj? dzisiaj nie ma już nic oprócz wódki i szlugów'
|
|
![to smutne a zarazem tak bardzo frustrujące że poświęcałaś mu każdą wolną minutę swojego czasu. byłaś na każde Jego zawołanie gdy było mu źle. martwiłaś się o Jego życie mając gdzieś swoje własne. byłaś dla Niego zawsze i wszędzie a On odchodząc nie poświęcił Ci nawet dwóch minut by wyjaśnić swoją decyzję. veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
to smutne, a zarazem tak bardzo frustrujące - że poświęcałaś mu każdą wolną minutę swojego czasu. byłaś na każde Jego zawołanie, gdy było mu źle. martwiłaś się o Jego życie, mając gdzieś swoje własne. byłaś dla Niego zawsze, i wszędzie - a On odchodząc nie poświęcił Ci nawet dwóch minut, by wyjaśnić swoją decyzję. / veriolla
|
|
|
|