 |
|
Nienawidzę tego uczucia gdy jedna połowa mnie mówi, powiedz mu, że nienawidzisz, a druga przeproś, za to, że kochasz. Wtedy zawsze staję po środku i nie robię kompletnie nic.
|
|
 |
|
Chyba wolałabym żeby miał inną, bo wtedy byłoby jasne, że jego romantyczne i przesłodkie opisy na gadu gadu są do niej, a teraz gdy na pięćdziesiąt procent są skierowane do mnie jest mi dziwnie, bo nie wiem czy mogę się go spodziewać na naszych schodkach, czy już nigdy więcej go tam nie spotkam.
|
|
 |
|
Już nie patrz na mnie, nie rób mi chorych nadzieji, nie doprowadzaj mojego niesfornego serca do palpitacji, bo dobrze wiesz, że nie wrócisz, przecież już nie znaczę nic.
|
|
 |
|
I najgorsze jest to gdy dokładnie wiesz, że nie masz u niego szans, ale mimo wszystko kochasz. Wielbisz go nawet wtedy gdy rozpowiada o Tobie plotki, mówi, że Ciebie nienawidzi. Mimo wszystko idealizujesz go, ale przecież on nie jest taki jak sobie wyobrażasz.
|
|
 |
|
Idealizuję Cię w moich marzeniach. Tylko przy Tobie byłam sobą i tak bardzo mi tego brakuje. Twoje usta są takie delikatne, a oczy niebiesko-niebieskie. Czasami bywałeś podłym egoistą, ale setki innych zachowań z Twojej strony doskonale zakrywały to. Pamiętam dobre chwile, chociaż wolałabym złe. Ja ciągle tęsknię.
|
|
 |
|
Na świecie są różni ludzie, ale nie ma kogoś bardzo dobrego, albo bardzo złego, bo przecież każdy ma jakieś wady i zalety. Niestety bywają osoby, które nie potrafią akceptować słabych stron drugiego człowieka, są bezwzględnymi egoistami myślącymi tylko o sobie. Czasami wydaje mi się, że to choroba, ale mimo wszystko trzeba ich szanować, bo na tym polega życie kogoś w stu procentach normalnego.
|
|
 |
|
Przerwa dziesięciominutowa, słoneczny dzień, podwórko szkolne, Ty siedzisz z jednej strony na ławeczkach ze swoimi znajomymi, a ja z drugiej pod salą gimnastyczną w towarzystwie najlepszej przyjaciółki, jak zwykle mam na sobie ciemne okulary chociaż przebywam w cieniu, lecz teraz powód dlaczego mam je na sobie jest inny, po prostu nie chcę byś dostrzegł moich łez. Patrzę się na Ciebie legalnie, nie zważam na to co sobie pomyślisz, bo przecież i tak odchodzisz już za 1,5 tygodnia. Byłam zdziwiona gdy też spoglądałeś w moją stronę, po chwili dostrzegłeś moją minę, to nie był uśmiech, ale błaganie o pomoc. Zdenerwowany spuściłeś głowę, a potem ciągle zerkałeś na mnie z bólem w oczach, mimo tego, że żartowałeś z koleżankami i kolegami.
|
|
 |
|
Te chwile, które są już za nami przypominają mi jak bardzo Cię kochałam, ile dałabym byś był teraz przy mnie jak wtedy. Obecnie jesteś tak daleko, w innym świecie, a na pewno nie tam gdzie ja. Nawet nie wiesz ile zrobiłabym by cofnąć czas, ale się nie da. Zniszczyła nas chora zazdrość.
|
|
|
|