 |
|
Jedyne co możesz zrobić, to opalać się w cieniu mojej zajebistości
|
|
 |
|
i wiesz, nawet jeśli jutro wszystko zniknie,
OK! spoko! może szybko przyjdzie.
|
|
 |
|
wiem tylko,
że wszystko się zmienia, coś jest a później tego nie ma.
|
|
 |
|
zawieszam na długi czas. przepraszam i pozdrawiam. ; )
|
|
 |
|
Zaczęłam mówić jak dziecko, niekiedy pisać jak dziecko, myśleć jak dziecko. Może w ten sposób uda mi się wrócić do bezproblemowego dzieciństwa.
|
|
 |
|
Nie dawałam rady, usiadłam na środku chodnika, zanosząc się szlochem. Ni stąd, ni zowąd, obok mnie zjawiłeś się Ty. 'Czemu płaczesz? Chodź, proszę.' Powiedziałeś, próbując mnie podnieść. Wyrywałam się. 'Nie chcę Ciebie, rozumiesz? Chcę jego!' Wrzasnęłam w końcu. Wyprostowałeś się. Spojrzałam na Twoją twarz, widać, że Cię te słowa zabolały. 'Wstań, odprowadzę Cię tylko do domu' Przykro mi było, że zadałam Ci tyle bólu. 'Nie, posiedzę tu.' Powiedziałam, spoglądając gdzieś w dal i pozwalając, by kolejne łzy spływały po moich policzkach. 'On nie przyjdzie na razie. Będziesz tu czekać parę miesięcy? Przecież wiesz, że się do Ciebie odezwie. Wszyscy to wiemy. On bez Ciebie żyć nie mógł. Zawsze chciał, żebyś szczęśliwa była. Ja ledwo co uszedłem z życiem' Powiedziałeś, wyciągając do mnie rękę. Złapałam ją, wstając i wtulając się w Twoje ramiona, które niegdyś były moje. 'Tęsknię za nim.' Powiedziałam, przerywając płacz. 'Wszyscy tęsknimy. Ale on wróci. I będzie okej. Musisz być silna.'
|
|
 |
|
Jeden z wf, na którym dużo klas musiało podzielić się całą szkołą, w tym klasa najlepszego kumpla. Nam i im wypadła sala, z czego się cieszyliśmy. My graliśmy w koszykówkę, oni w siatkówkę, a kolega siedział na ławeczce, nie ćwicząc. Ja stałam w krótkich spodenkach i wielkiej bluzie ze schowaną w kieszeni komórką. Po chwili dostaję esa. 'Chodź tu na chwilę' No to idę. 'Co?' Zapytałam, trzęsąc się z zimna. 'Widzę, że Ci zimno' Zaśmiałam się. 'No trochę.' Powiedziałam, chowając dłonie w kieszeniach. Ten wstał i przytulił mnie, oddając mi wszystko: miłość, ciepło, zaufanie, przyjaźń, dobry humor. Oddał mi po prostu wszystko, nawet to, czego nazwać nie umiem. I za to mu dziękuję codziennie przed snem, w czasie snu i po śnie, po prostu cały czas mu dziękuję za to, co dla mnie zrobił, robi i będzie robić. Za to, że zaakceptował, zauważył, dał siebie poznać. Za to, że się przede mną otworzył i mi zaufał. Za to, że był i będzie. I mimo, że go nie ma, to jest. Za to też mu dziękuję.
|
|
 |
|
chcę jutro o wczesnym poranku zostać wybudzona z głębokiego snu przez Ciebie, słysząc krótkie 'witaj, słońce' płynące z słuchawki telefonu. chcę, żeby wraz ze wschodem odrodziło się nasze uczucie. // definicjamiloscii
|
|
 |
|
Mówiąc mamie, żeby mi kupiła coś, jak pojedzie do sklepu z bratem, na pewno nie miałam na myśli dwudziestu jogurtów, kilogramowego słoika nutelli i dwóch piw. Ale się nie obrażam, spokojnie mamuś. ;)
|
|
 |
|
DZIEŃ5 – Kiedyś, jak byłam mniejsza, moim największym marzeniem były wakacje w Egipcie. Wtedy oddałabym wszystko, by się tam znaleźć. A dziś jestem pozbawiona marzeń. Dziś jestem dziewczyną, która straciła tak wiele, że nie wierzy już w nic, uwzględniając miłość. Dlatego też nie mam marzeń. Do niedawna moim największym pragnieniem było długie i szczęśliwe życie z Nim – też się nie udało. Może i jestem zesputa, ale nie potrafię już wierzyć, dlatego w to też nie wierzę. Uczucia we mnie też umierają, wszystko we mnie umiera. Ale jest jedno – nadzieja. Nadzieja, że wróci kumpel i wszystko stanie na nogi.
|
|
 |
|
, morderco ! zabiłeś naszą miłość .
|
|
 |
|
'rób co chcesz' - 3 słowa które sprawiają że kompletnie nie wiesz co robić..
|
|
|
|