 |
Dlaczego tak jest, że najpiękniejsze chwile życie psuje na siłę?
|
|
 |
Przecież w marzeniach miało być lepiej.
Ale my tworzymy świat, w którym ktoś oblicza czas....
Może po drugiej stronie jest lepiej.
Ale my wierzymy wciąż że nad nami czuwa los...
|
|
 |
Ty rozumiesz mnie, rozumiesz moje słabości
Tolerujesz je i nigdy się nie złościsz
|
|
 |
Wymazałem ten samotny świat
Od kiedy kochasz mnie, każdego dnia
Nie chcę zmian, podnoszę się przy Tobie
|
|
 |
I nie wiem co się stało, że znowu mnie olała, mówiła, że będzie zawsze - suka, kłamała.
|
|
 |
Trzymała mnie za ręce jak dawniej, mówiła, że zostanie ze mną na zawsze. Ja strasznie nie chciałem, by znowu mnie opuściła, zrozumiałem, że to o tym piekle kiedyś mi mówiła. Ciemne mieszkanie, zero snu, milion łez, była tu ze mną znów i na szczęście ciągle jest.
|
|
 |
Była piękna pamiętam, miała spokój na rękach i serce mi pęka, gdy myślę, że jej nie ma. Siadała w oknie, uczyła być silnym i jeśli się zjawi znów to będę zimny.
|
|
 |
Uśmiechała się tak fajnie, pamiętam, niosła mi ukojenie jak ulubiona piosenka. Wpadała częściej, tylko wieczorami, nie mogłem mówić nikomu, mówiła: "Jesteśmy sami", brała moją dłoń, patrzyłem jej w źrenice, mówiła że dzięki niej nigdy się już nie przeliczę, że wszystko będzie jak trzeba, pokaże mi piękno, ale najpierw będę musiał przejść przez jakieś piekło.
|
|
 |
Bo świat bredzi w kółko i już dawno nas wyprzedził, planując nam ciężkie jutro.
|
|
 |
Ścierałaś kurz z moich uczuć, by odżyły a ja odkładałem nóż którym miałem podciąć żyły.
|
|
 |
Może mam własny świat, w którym panuje chaos i kilka wad, przez które coś się zjebało.
|
|
 |
Czasem mi też strach się chowa pod powieką, wiem, że bez Ciebie jestem życiowym kaleką.
|
|
|
|