głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ekspresjaa

 dlaczego palisz?  wiesz.. każdy ma coś co lubi  a ja sobie lubię kurwa zapalić i popatrzeć jak dym z papierosa ucieka wraz z moimi smutkami.

antra dodano: 21 luty 2012

-dlaczego palisz? -wiesz.. każdy ma coś co lubi, a ja sobie lubię kurwa zapalić i popatrzeć jak dym z papierosa ucieka wraz z moimi smutkami.

wśród ponad trzech tysięcy wpisów tutaj nie ma żadnego  który w pełni opisałby to kim dla mnie był. to zabawne  że zawsze brakuje mi słów  by to opisać. brakuje jakiegoś zwrotu  który unaoczniłby magię wspólnych chwil  każdego oddechu  spojrzenia. nie wiem  jak określić to  co czułam i to  co teraz duszę podświadomie w sercu oraz zamykam przed światem na wszelkie sposoby. przeszukując słownik szukam określenia na to  co działo się w moim organizmie w odpowiedzi na Jego dotyk   wszystko jest tak banalne. pod przykrywką zapomnienia  wciąż cofam się w przeszłość. spójrz na moje serce. czarnym atramentem wypisane każde z Jego słów wypala podłużne rany.

definicjamiloscii dodano: 20 luty 2012

wśród ponad trzech tysięcy wpisów tutaj nie ma żadnego, który w pełni opisałby to kim dla mnie był. to zabawne, że zawsze brakuje mi słów, by to opisać. brakuje jakiegoś zwrotu, który unaoczniłby magię wspólnych chwil, każdego oddechu, spojrzenia. nie wiem, jak określić to, co czułam i to, co teraz duszę podświadomie w sercu oraz zamykam przed światem na wszelkie sposoby. przeszukując słownik szukam określenia na to, co działo się w moim organizmie w odpowiedzi na Jego dotyk - wszystko jest tak banalne. pod przykrywką zapomnienia, wciąż cofam się w przeszłość. spójrz na moje serce. czarnym atramentem wypisane każde z Jego słów wypala podłużne rany.

właśnie odprowadził Ją do domu. puścił Jej rękę i odpala papierosa. Ona uśmiecha się   w świetle księżyca Jego twarz wygląda nieziemsko. słyszy pożegnanie  czuje dłoń wplecioną w swoje włosy i Jego pełne wargi. czuje to szczęście  którego ja już nie mam.

definicjamiloscii dodano: 20 luty 2012

właśnie odprowadził Ją do domu. puścił Jej rękę i odpala papierosa. Ona uśmiecha się - w świetle księżyca Jego twarz wygląda nieziemsko. słyszy pożegnanie, czuje dłoń wplecioną w swoje włosy i Jego pełne wargi. czuje to szczęście, którego ja już nie mam.

wyjdź  wkurwia mnie Twoja twarz.

madziik dodano: 20 luty 2012

wyjdź, wkurwia mnie Twoja twarz.

nawet nie wiesz ile ta 'SUKA' by dla Ciebie zrobiła .

madziik dodano: 20 luty 2012

nawet nie wiesz ile ta 'SUKA' by dla Ciebie zrobiła .

Ten dziwny moment kiedy nie uczyłeś się do sprawdzianu i zaczynasz się śmiać z pytań  bo nie masz kurwa pojęcia czego dotyczy to gówno na papierze przed Tobą.

madziik dodano: 20 luty 2012

Ten dziwny moment kiedy nie uczyłeś się do sprawdzianu i zaczynasz się śmiać z pytań, bo nie masz kurwa pojęcia czego dotyczy to gówno na papierze przed Tobą.

Pierwsze prawo melanżu   żaden melanż nie ma prawa odbyć się beze mnie. amen  impulsive

madziik dodano: 20 luty 2012

Pierwsze prawo melanżu - żaden melanż nie ma prawa odbyć się beze mnie. amen /impulsive

Fajnie  że masz ładne ciuchy. Szkoda  że z ryjem Ci nie wyszło.

madziik dodano: 20 luty 2012

Fajnie, że masz ładne ciuchy. Szkoda, że z ryjem Ci nie wyszło.

prócz marzeń warto mieć papierosy.

madziik dodano: 20 luty 2012

prócz marzeń warto mieć papierosy.

Jeśli umrę i ta dziwka przyjdzie na mój pogrzeb   obiecuję   że zmartwychwstanę i przypierdolę jej zniczem. congratulations

madziik dodano: 20 luty 2012

Jeśli umrę i ta dziwka przyjdzie na mój pogrzeb , obiecuję , że zmartwychwstanę i przypierdolę jej zniczem./congratulations

 Jeśli kiedykolwiek mnie opuścisz  zostaw trochę morfiny przy drzwiach.  — Bruno Mars

punknotded dodano: 20 luty 2012

"Jeśli kiedykolwiek mnie opuścisz, zostaw trochę morfiny przy drzwiach." — Bruno Mars

sztucznym śmiechem staram się odciąć drogę cisnącym się do oczu łzom. na dobre ściemniało  a godzina wskazuje  że i latarnie zaraz zgasną. mrok  nicość. chłodny wiatr otulający moje ramiona  Twój zapach wciąż w powietrzu  moim powietrzu i sylwetka  stąd wyglądająca jak rozlany w powietrzu atrament  odcinająca się na końcu ulicy. wśród oddalonego szczekania psa i skrzypiących konarów  odgłos niczym pękającego drewna pożeranego przez płomienie w kominku. przeszywający ból w nogach  kiedy bezsilnie opadam na chodnik. popiół w moim ciele od spalającego się serca. odchodzisz.

definicjamiloscii dodano: 19 luty 2012

sztucznym śmiechem staram się odciąć drogę cisnącym się do oczu łzom. na dobre ściemniało, a godzina wskazuje, że i latarnie zaraz zgasną. mrok, nicość. chłodny wiatr otulający moje ramiona, Twój zapach wciąż w powietrzu, moim powietrzu i sylwetka, stąd wyglądająca jak rozlany w powietrzu atrament, odcinająca się na końcu ulicy. wśród oddalonego szczekania psa i skrzypiących konarów, odgłos niczym pękającego drewna pożeranego przez płomienie w kominku. przeszywający ból w nogach, kiedy bezsilnie opadam na chodnik. popiół w moim ciele od spalającego się serca. odchodzisz.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć