 |
zabronił mi się zakochać. dolna warga momentalnie zaczęła drgać, więc przygryzłam ją nieznacznie. 'bądź dzielna' - nakazałam sobie w myślach, choć już zdążyło pojawić się w mojej głowie tysiące wątpliwości: że nie traktuje tego ani trochę poważnie, że skończy się identycznie jak kilka lat temu, że znów to tylko bezsensowna zabawa, nic ponad. - po wakacjach nie będziemy widzieć się kilka miesięcy, chyba, że dadzą mi przepustkę, tego nie wiem. jak się zakochasz to będzie lipa, nie sądzisz? a ja nie chcę żebyś była smutna.
|
|
 |
minione lata z pewnym przekonaniem o nim - pełen lajt, znalezienie panienki na tydzień, najebanie się, trochę akcji z psami dla adrenaliny. zmienił się i to nawet mi ciężko jest uwierzyć, że to ten sam człowiek o którym kotłowały się wokół takie opinie. właśnie osoba, którą sporo skreśliło na starcie, teraz rzuca wszystko dla godzin spędzonych ze mną na najbanalniejszych rozmowach, a po setkach wspólnych minut, mimo wiadomości od kumpli z zaproszeniami na piwo, uparcie nie chce wypuścić mnie z ramion.
|
|
 |
- tyle niewłaściwych decyzji, tyle błędów, wyrządzonego bólu. byłem bezmyślnym gówniarzem i zraniłem osoby, których nie powinienem. - mruknął zaciskając dłonie. - ważne jest to kim jesteś teraz, nie? - zagaiłam, lecz pokręcił głową. - przestań. te kilka lat temu, to nie powinno się wydarzyć. nie powinienem Ci tego zrobić, a Ty powinnaś mieć ze mną masę innych wspomnień. lepszych. - nie miałam pojęcia, że wypowiadając to ostatnie słowo składa mi obietnicę, iż na pewno nadrobi pakiet tych cudnych chwil.
|
|
 |
Rozjebany wazon , w chuj butelek. Flaszek cały szereg.
|
|
 |
Wiele odczytasz z twarzy i oczu, czasem wystarczy spojrzeć by poczuć.
|
|
 |
choć to Ci pokaże na charakterach skazę. ciężko tu komuś ufać, typy łapią chorą fazę.
|
|
 |
Jedna strona jest na pokaz, druga kryje tajemnice. Dopiero kiedy poznasz obie zobaczysz różnicę.
|
|
 |
Choć zdarzają się w życiu trudne sytuacje
Ja wiem, że to dobra droga i mam kurwa racje
Nadal są libacje tylko bezalkoholowe
Z tymbarkiem w łapie mówię tylko o sobie
I gdy odmawiam wąsa wszyscy sa zdziwieni
Myślą, że zamule a tu jazda nie z tej ziemi
Dragów nie potrzebuję żeby dobrze bawić się
Wystarczy dobry humor by ubarwić życie swe.
Ja mówie stop, mam wyjebane na to
Koniec nie ma babki dragów ani alko
Rozpoczynam nowy etap chce zacząć od nowa
Żyje tak, by niczego nigdy nie żałować.
|
|
 |
7 rano. Budzik jak zwykle o tej porze, każe mi wstawać. Przecieram dłonią twarz. Kolejna nieprzespana noc,za mną. Wszystko o tej porze budzi się do życia, prócz mnie. Promienie słońca, wpadają do pokoju. Jest cisza, która tak przeraźliwie mnie wykańcza. Sufit wydaję się być w tym momencie najlepszym przyjacielem. Wiem, że jestem sama. Choć codziennie zmierzam korytarzem pełnego ludzi,w środku czuję pustkę. Nie ma mnie, dla nikogo, i nikogo nie ma dla mnie. Uciekam od jakiegokolwiek dotyku. Otwieram oczy i mówię, że jestem silna. Dam radę - dopóki sama naiwnie w to wierzę.
|
|
 |
To było płytkie, kruche, udawane, No a życie jest szybkie, więc już pozamiatane,
|
|
 |
zabrałeś kawałek mnie. | jd.
|
|
 |
najgorsze są noce. kiedy jestem sama, zbyt dużo czasu na przemyślenia, bezsennośc. to wszystko sprawia, że wracasz, wracają emocje związane z tamtą nocą. kiedy powiedziałeś mi że nie jesteś gotowy..
|
|
|
|