|
Jak mogła być tak słaba, żeby do tego dopuścić? Tak się uzależnić od drugiego człowieka? Przecież zawsze sobie przysięgała, że nigdy nie dopuści, by jej szczęście zależało od kogoś innego.
|
|
|
wydawało się jej, że zdążyła otrząsnąć się z takich bzdur jak zauroczenie i miłość. chciała tylko czasem z kimś wyjść wieczorem, czuć że jest dla kogoś ważna i komuś potrzebna.
|
|
|
Nawet dziwna miłość jest lepsza od braku miłości.
|
|
|
wyjść i nie wrócić kurwa . pójść na dworzec , położyć się na torach i czekać na wybawicielski pociąg . mieć wyjebane na wszystko i na wszystkich . na tych , którzy mają czelność nazywać się naszymi przyjaciółmi . spierdolić z tego świata . ziemia osuwa mi się spod nóg , rozumiesz ? ! jebana bezradność i desperacja . / anylkaa
|
|
|
zdecydowanie nie funkcjonuje. siedzę głęboko pośród myśli i egzystuje jak zdechła roślina, która dawno nie dostała wody.
|
|
|
Nie mogę przestać myśleć o tym żę teraz mówisz do innej "myszko", a nie do mnie, a ja to tak strasznie uwielbiałam. byłam twoja prywatną "myszką". dobrze powiedziane, byłam.. ;x / natalovaa
|
|
|
A teraz nawet nie chce nosić przywieszki do telefonu, która zabrałam tobie. takie mam obrzydzienei, ale ciągle Cię kocham. / natalovaa
|
|
|
Pocałuj mnie, proszę, ten ostatni raz.
|
|
|
więc nadal udawajmy, że wszystko jest ok
|
|
|
Czasami chciałabym nauczyć się obojętności..
|
|
|
rzucić, to wszystko i uciec. zacząć żyć od nowa. z nową etykietką. bez opinii, na starcie. bez ludzi, którzy kładą Ci kłody pod nogi. bez problemów, bez rutyny. bez abstrakcyjnej nadziei na lepsze jutro. chcę uciec. ale nie mogę. dalej tkwię, w tym zakichanym, szklanym, pudełku, zwanym życiem. stąd, nie ma wyjścia. nawet śmierć, jest zbyt bezszelestna, by pomóc
|
|
|
|