 |
On zaczyna się śmiać i mówi : - prima aprilis. No więc Ona napluła na Niego i mówi : - śmigus dyngus. To On zgasił Jej papierosa na czole i mówi : - popielec. To Ona chwyciła Go za gardło i mówi : - zaduszki.
|
|
 |
Zdemaskowani na wylot, przejrzani fałszywcy, parszywe mordy wykrzywione w grymasach nienawiści.
|
|
 |
I niech zawsze już nas chroni ciepło naszych dłoni.
|
|
 |
kpie z pozerstwa, chciwości, głupoty i próżności
ze znajomości, w których nie ma szczerości...
|
|
 |
Weź mnie za rękę i zaprowadź na krawędź i stój tam ze mną, aż się zmęczę i spadnę.
|
|
 |
Kiedy ktoś odchodzi, to nie po to, abyśmy za nim szli.
|
|
 |
Chociaż nie wiem jaką jutro życie rzuci kartą, staram się, bo wiem, że warto.
|
|
 |
Chcę patrzeć w przyszłość i nie mówić 'trudno'.
|
|
 |
Dajesz mi natchnienie. Sprawiasz, że wariuję. Nie umiem inaczej.
|
|
 |
Ty i ja, czyli ludzie po przejściach.
|
|
 |
Żyję tak jak ja chcę, a nie tak jak wypada.
|
|
 |
Wywołuje we mnie nieopisany rodzaj szczęścia i powód szybszego bicia serca.
|
|
|
|