głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ejtrzymajdystans

uśmiechnęła się  myśląc  że to coś zmieni . retrospekcyjna

retrospekcyjna dodano: 3 grudnia 2011

uśmiechnęła się, myśląc, że to coś zmieni ./retrospekcyjna

płakała tak  jakby uchodził z niej cały ból nagromadzony w ciągu kilku ostatnich miesięcy.  cookies

retrospekcyjna dodano: 3 grudnia 2011

płakała tak, jakby uchodził z niej cały ból nagromadzony w ciągu kilku ostatnich miesięcy. /cookies

Trzeba czasami się zatrzymać  spojrzeć do tyłu i zobaczyć.. zobaczyć czy zabraliśmy ze sobą wszystko. Jeżeli tak  to możemy iść dalej  ale warto się obejrzeć jeszcze raz.. Może ktoś właśnie krzyczy  A co ze mną? .   ?

retrospekcyjna dodano: 3 grudnia 2011

Trzeba czasami się zatrzymać, spojrzeć do tyłu i zobaczyć.. zobaczyć czy zabraliśmy ze sobą wszystko. Jeżeli tak, to możemy iść dalej, ale warto się obejrzeć jeszcze raz.. Może ktoś właśnie krzyczy "A co ze mną?". /[?]

Boy  you're playing on my mind .

retrospekcyjna dodano: 3 grudnia 2011

Boy, you're playing on my mind .

chociaż tak daleko  Ty mimo wszystko jesteś .   ?

ogarnijpieprzonelove dodano: 3 grudnia 2011

chociaż tak daleko, Ty mimo wszystko jesteś . / ?

bo czasem żałujemy swoich decyzji  wiesz ?   ?

ogarnijpieprzonelove dodano: 3 grudnia 2011

bo czasem żałujemy swoich decyzji, wiesz ? / ?

'chodź ze mną na papierosa  a wszystko Ci wybaczę. zobaczysz.'  gdyby było tak łatwo..

antra dodano: 3 grudnia 2011

'chodź ze mną na papierosa, a wszystko Ci wybaczę. zobaczysz.'- gdyby było tak łatwo..

  Monika  zrobisz to?  Co?  To co jest na kapselku.  Nie  ale powiedzcie co jest napisane na nim.  Jak powiesz  że zrobisz to zobaczysz..  Nie.   A jak to JA Ci go dam to zrobisz to co jest na Nim?   Ty już chłopcze na mnie nie działasz. retrospekcyjna  rozmowa z 'samymi swoimi'

retrospekcyjna dodano: 2 grudnia 2011

- Monika, zrobisz to? -Co? -To co jest na kapselku. -Nie, ale powiedzcie co jest napisane na nim. -Jak powiesz, że zrobisz to zobaczysz.. -Nie. - A jak to JA Ci go dam to zrobisz to co jest na Nim? - Ty już chłopcze na mnie nie działasz./retrospekcyjna [rozmowa z 'samymi swoimi' ]

 żryj gruz cyagnie  Hahahahahahah ! :DD teksty retrospekcyjna dodał komentarz: "żryj gruz cyagnie" Hahahahahahah ! :DD do wpisu 2 grudnia 2011
Czuję się jak facet z  Krzyku  Muncha utrwalony w nieustającym skowycie  dopasowany do krajobrazu zgrozy.

finely dodano: 2 grudnia 2011

Czuję się jak facet z "Krzyku" Muncha utrwalony w nieustającym skowycie, dopasowany do krajobrazu zgrozy.

  Zejdziesz z parapetu?    Jeszcze nie wiem w którą stronę.

finely dodano: 2 grudnia 2011

- Zejdziesz z parapetu? - Jeszcze nie wiem w którą stronę.

Bóg mnie opuścił. To tak  jakby morze wyschło na papier ścierny  jakby słońce zmieniło się w latrynę. Bóg wyszedł z moich palców. Przemieniły się w kamień. Moje ciało stało się strzępem mięsa a rozpacz hula po rzeźni. Ktoś próbował mnie pocieszyć pomarańczami  ale jedną zostawiłam nietkniętą. To Bóg był w tej pomarańczy. Nie mogłam dotknąć tego  co do mnie nie należy. Przyprowadzili księdza  który powiedział  że nawet Hitler miał w sobie Boga. Nie uwierzyłam mu. Bo jeśli Bóg był w Hitlerze  to Bóg byłby i we mnie. Nie słyszałam śpiewu ptaków. Odleciały. Nie widziałam milczących obłoków. Dostrzegłam tylko malutkie białe kółko mojej wiary pęknięte w poprzek krateru. Jadłam więc siebie samą  kawałek po kawałku  popijając łzami  jedna po drugiej tchórzliwej fali  połykając guz za guzem.

finely dodano: 2 grudnia 2011

Bóg mnie opuścił. To tak, jakby morze wyschło na papier ścierny, jakby słońce zmieniło się w latrynę. Bóg wyszedł z moich palców. Przemieniły się w kamień. Moje ciało stało się strzępem mięsa a rozpacz hula po rzeźni. Ktoś próbował mnie pocieszyć pomarańczami, ale jedną zostawiłam nietkniętą. To Bóg był w tej pomarańczy. Nie mogłam dotknąć tego, co do mnie nie należy. Przyprowadzili księdza, który powiedział, że nawet Hitler miał w sobie Boga. Nie uwierzyłam mu. Bo jeśli Bóg był w Hitlerze, to Bóg byłby i we mnie. Nie słyszałam śpiewu ptaków. Odleciały. Nie widziałam milczących obłoków. Dostrzegłam tylko malutkie białe kółko mojej wiary pęknięte w poprzek krateru. Jadłam więc siebie samą, kawałek po kawałku, popijając łzami, jedna po drugiej tchórzliwej fali, połykając guz za guzem.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć