 |
historia lubi się powtarzać i to zazwyczaj ta, która najbardziej bolała
|
|
 |
i niby wszystko super, fajnie, pięknie, a przy najbliższej okazji sie wszystko jebie.
|
|
 |
obojętność - coś co boli najbardziej. bardziej od najgorszej prawdy i najsłodszego kłamstwa.
|
|
 |
nie potrafimy sie dogadać. rozmowy wogóle sie nie kleją. wszystko jest takie byle jakie. gadamy ze sobą tylko z obowiązku.
|
|
 |
czasem myślę, że nie pasuję do tych czasów
|
|
 |
właśnie umarłam , dziękuję
|
|
 |
nie mam czasu się z kimś zadawać i udawać że mi nastrój poprawia
|
|
 |
''ja tu mam zajebisty problem, aktualnie o niczym innym nie mysle , 'bo jak inaczej byc moze, skoro na codzien mam ciebie w sercu i w glowie'''
|
|
 |
wstaje z kacem i czuje się fatalnie, ale chciałbym tylko żeby było normalnie
|
|
 |
bo tobie brak słow, których ja już nie mam
|
|
 |
"Kiedyś, jeszcze jako dziecko zapytałem ją jak jest w piekle. Matka odpowiedziała mi wtedy zadziwiająco pewnie, jakby już tam była, jakby to była autopsja, a nie wyobrażenie:
- Synku, w piekle na powitanie pokazują ci wszystkie twoje niewykorzystane szanse, pokazują, jak wyglądałoby twoje życie, gdybyś we właściwym czasie wybrał właściwe wyjście. A potem pokazują ci wszystkie te chwile szczęścia, które straciłeś (&)
- A potem? Mamusiu, co się dzieje potem, kiedy już to wszystko pokażą?
- Potem, synku, zostawiają cię samego z twoimi wyrzutami sumienia. Na całą wieczność. Nie ma już nikogo. Tylko ty i twoje wyrzuty sumienia" Wojciech Kuczok, Gnój, W.A.B. 2003, s.199
|
|
 |
Z dnia na dzień czuję ten potworny ból, który nazywa się "Wspomnienia". Tak, to ten ból.. co dzień w mojej w głowie znajduje się myśl, że to ostatni rok z ludźmi, z którymi poznałam kawałek świata, poznałam z Nimi co to znaczy "szczerość", "zemsta", "niesprawiedliwość" i wiele, wiele innych. Ale to ostatni czerwiec. Ostatni dzwonek zabrzmi 29 czerwca 2012 roku. Od zawsze chciałam uciec od Nich, nigdy nie czułam się w ich towarzystwie jakoś tak fajnie, oczywiście było wiele sytuacji, w których było wiele śmiechu. Ale nigdy, nigdy nie chciałam z Nimi zostać do końca życia w jednej klasie, a dzisiaj? Dzisiaj wiem, że mam/miałam fajną klasę. Ale kiedyś wszystko się kończy, każdy człowiek wybiera inną drogę. Każdy... tu nie ma wyjątków. Szkoda, że po tylu latach... zrozumiałam, że naprawdę ich polubiłam. Zrozumiałam dopiero teraz, kiedy wszystko tracę. Tracę ich, nie na chwilę, nie na kilka dni, miesięcy..tracę ich na nie wiadomo ile lat.. nie wiadomo, czy kiedykolwiek się spotkamy.[h_m_xd]
|
|
|
|