 |
spróbuj nie opierać się zmianom, które napotykasz na swojej drodze. zamiast tego daj się ponieść życiu. i nie martw się, że wywraca się ono czasem do góry nogami. skąd wiesz, że ta strona, do której się przyzwyczaiłeś, jest lepsza od tej, która cię czeka?
|
|
 |
może warto dalej żyć, przetrwać złe chwile i później z pobłażliwym zdumieniem przypomnieć sobie te drobne okruchy klęsk i dziwić się, że tyle mogły znaczyć
|
|
 |
nigdy nie mogłem myśleć o twoich dłoniach bez uśmiechu
|
|
 |
szczęście jest jak woda i każdemu chce się pić
|
|
 |
trzeba strasznie dużo przeżyć, żeby się dało powiedzieć 'to nic'
|
|
 |
tak ciągle żałuję ciebie, do cholery, dla siebie. mieszkaj gdzie indziej, ale bądź
|
|
 |
przychodzą takie chwile, że nie wiem już, co z sobą zrobić. kiedyś pomyślałem, wsiądę w pociąg i przyjadę do ciebie. ale to przecież o wiele za późno, o lata za późno, o całe życie za późno
|
|
 |
ty jeszcze nie wiesz? to na ciebie patrzę, kiedy zasypiam. i przez ciebie przecież papierosami dziury wypalam w pościeli tuż przed snem
|
|
 |
myślałam, że zawsze będziemy młodzi, że świat poczeka. nic nie poczekało. nie odkładajcie na później piosenek, egzaminów, dentysty a przede wszystkim nie odkładajcie na później miłości
|
|
 |
jeden krok w przód, dwa do tyłu, jak się wypierdole no to się podniose
|
|
 |
pomyśl, będziemy mieć własny dom. będzie ci źle, będą cię zdradzać i wyszydzać ludzie, wtedy wrócisz do naszego domu i powiesz tylko: 'to jest nasz dom'. świat wyda ci się inny, jeśli spojrzysz nań przez okno naszego domu
|
|
|
|