 |
Wracam ze szkoły , mieszam wódkę z red bull'em , padam na kanapę i za chwilę orientuje się, że mam ochotę na seks .
|
|
 |
Przepraszam bardzo , ale w trójkąty i inne wielokąty to ja się nie bawię. Związek składa się z dwóch osób, a nie ze stada, więc wypad .
|
|
 |
Kurwa proszę , nie zasłaniaj się kolegami . Chuj mnie obchodzi co mają do powiedzenia, bo i tak będą cię kryć, proste .
|
|
 |
To nie jest tak, że jestem słaba , ja po prostu mam dosyć ciągłych łamanych obietnic i kłamstw wypowiedzianych w moim kierunku, dlatego zalewam się łzami.
|
|
 |
Każdy "komplement" wypowiedziany w twoim kierunku to sarkazm idiotko , więc nie ryj tak dupy .
|
|
 |
Chwytasz kieliszek z nadzieją, że wymażesz go z pamięci , a z każdym kolejnym powracają wspomnienia.
|
|
 |
Mówisz "zapomnij o przeszłości" , a sam wytykasz popełnione kiedyś przeze mnie błędy .
|
|
 |
Siedzę przed kompem i znowu nie chce załadować mi się jakaś strona więc na początku po dobroci mówię " Komputerku kochany, no proszę pośpiesz się, proszę" A tu nic a mi momentalnie załącza się agresja a głos podnosi się o kilka tonów "Kurwa , liczę do pięciu albo wypierdalam monitor przez okno. Jeden , dwa , trzy , cztery i.." bach , momentalnie strona się załadowała. Też tak masz ? :D
|
|
 |
zawsze mówiłeś mi: ' popatrz przed snem w gwiazdy, proszę ', a ja głupia nie wiedziałam po co to robię. dziś już wiem, bo został mi po Tobie tylko blask tych małych punkcików na niebie. / veriolla
|
|
 |
siedzimy przy ognisku. pijąc kolejny łyk wódki z plastikowego kubka, świat wiruje coraz bardziej. słyszę głosy, mnóstwo głosów, jednak nie potrafię ich dopasować do przewijających się tu postaci. ktoś siedzi obok mnie - chyba szepcze czułe słówka. spoglądam na koleżankę - śmieje się, chyba jest szczęśliwa. nadal słyszę kiepską bajerę, nagle czuję pociągnięcie za rękę: 'chodź'. zapieram się, ale koleś jest silniejszy. wyrywam się, podchodząc do kolegi - widzę tylko cios wymierzony w stronę tamtego. robi się zamieszanie, chwiejnym krokiem odchodzę na bok, by znów napisać jak bardzo Cię kocham. wyjmuję telefon, na który kapią grube łzy żalu - nie mogę, nie mam już prawa do Ciebie. / veriolla
|
|
 |
siadam na ławce i patrzę na powoli usypiające miasto. wdycham powietrze przepełnione kłamstwami, brudem i jeszcze odrobiną Ciebie. spoglądam na puste ulice, które nadal mają w sobie taką samą magię, jak wiosną, rok temu. kocham je. kocham każdą część tego miasta, każdy zakamarek, i każdy szary blok - ale nie chcę tu zostać. dusi mnie ono. dosi mnie świadomość, że zbyt dużo wydarzyło się w murach tych bloków, w parkach i moim sercu - zbyt dużo, by móc swobodnie oddychać powietrzem tego miasta. / veriolla
|
|
|
|