|
nienawidzę. ale kocham jeszcze bardziej,
|
|
|
obiecuję i mam to w dupie
|
|
|
mijający rok? być może nie zawsze był idealny, ale pół roku przy Nim pozwoliło mi zrozumieć szczęście ♥
|
|
|
Nie zostawię go [...]. Nie ma takiej możliwości. Nie dzisiaj, nie teraz, i w ogóle nigdy.
|
|
|
przywykłam do tego, że żyję Tobą,
Tylko Tobą
|
|
|
Nie chcę nigdy myśleć, że już nie moje tętno jest w Jego oczach, że ktoś inny idzie z Jego sercem w dłoniach na bosaka zdzierając stopy do krwi, że już nie ja robię wszystko by tylko to serce było bezpieczne, by spokojnie biło nawet za cenę moich ran i blizn. Jego dłonie, Jego skóra, to wszystko jest tak realne i bliskie, tak rzeczywiste jak płatki śniegu w środku zimy, jak upał w lecie i łzy gdy człowiekowi jest źle.
Za kilka lat chcę go witać uśmiechem każdego ranka, chcę kłócić się z Nim i godzić całą noc. Dlaczego akurat z Nim? Nie wiem, miłość nie pyta "dlaczego", Ona albo jest albo nie. Więc zapomnijmy o rozsądku i żyjmy dla siebie.
|
|
|
nie strać Go i nie rań,
bo masz wszystko to
na czym ci tak zależało
|
|
|
nie ważne ile noży wbijemy sobie w plecy,
jak wiele razy będziemy płakać po tych destrukcyjnych momentach,
liczy się to czy będziemy potrafili podnieść się,
wybaczać.
|
|
|
mój bohater, zwykły człowiek a jednocześnie gdzieś wysoko,
ponad innymi, ktoś kto nie lubi widoku moich łez i stara się je otrzeć dłonią,
choć o wiele lepiej robi to swoim uśmiechem
|
|
|
a miało być tak pięknie, miało nie wiać w oczy nam.
|
|
|
znów czuję zimę w sercu,
inne imię, inne miasto,
inny człowiek, a ja nadal
naiwna, głupia, zziębnięta.
|
|
|
|