 |
Jesteś drażniącą ciszą, kiedy potrzebuję Cię usłyszeć.
|
|
 |
Jesteśmy pierdolonymi masochistami, ten ból nas chyba podnieca, bo ciągle się nie zmieniamy. ~ Vixen
|
|
 |
On: -Koniec z nami. -Nie pytam nawet z jakiego powodu, bo w sumie wiem. Sama miałam z nami skończyć, z tego samego powodu. -Chcesz ze mną zerwać, bo mam za małe cycki?
|
|
 |
-O dziwo jednak przyszłaś! -Że jak mnie nazwałeś?!
|
|
 |
Nawet, jeśli wszyscy w Ciebie zwątpili, pokaż im, że się mylili, nie czekaj ani chwili dłużej! ~ Magik, pamiętamy.
|
|
 |
Znienawidziłam przerwy szkolne, od kiedy na korytarzu poszukuję tylko Ciebie wzrokiem.
|
|
 |
" Mam charakter, nie oglądam się za plecy, biorę życie jakim jest i potrafię się tym cieszyć. "
|
|
 |
" Pytają się, czemu nie chcę spoważnieć. Nie obchodzi mnie, że sztywniaków drażnię. "
|
|
 |
Mówiłeś, że czujesz wstręt do osób, które palą. Dziś siedzę i jaram fajkę, za fajką, czując jak dym przedostaje mi się gardłem do płuc i płuca kontaktują się z sercem, spalając Twoje imię. Uwielbiam ten luz, trzymając dym w płucach i wiesz? Czuj do mnie wstręt, tego chcę.
|
|
 |
kolejny raz z rzędu, wypijając w sylwestra kieliszek szampana, obiecasz sobie, iż w tym roku wszystko naprawisz, poukładasz, posklejasz serce i zabezpieczysz je do tego stopnia, że nikt go nie naruszy. zanim się obejrzysz znów będzie ten ostatni dzień grudnia, padający śnieg, petardy na niebie i poczucie tego, jak wciąż zakurzona, pokaleczona, gdzieniegdzie niezdarnie poszywana marną, białą nitką, jest Twoja dusza.
|
|
 |
-Życzę Ci świąt wesołych i pełnych życzliwości i miłości. -Zamknij mordę.
|
|
|
|