 |
Nie wszystko możemy naprawić, ale zawsze możemy zacząć od nowa.
|
|
 |
Wszystko czego pragnę, czego chcę - spala się, zanim wyciągnę po to ręce.
|
|
 |
Zwykła noc, spędzona w Twoim mózgu.
|
|
 |
Myślałam, że umrę i chyba umarłam. A teraz tylko udaję, element scenografii.
|
|
 |
Pamiętasz pierwszą noc przegadaną do rana, i noc przez którą nie chcieliśmy mówić nic, pamiętasz pierwszy poranek, który wstawał tylko dla nas, jakby tylko jedna para mogła widzieć wtedy świt?
|
|
 |
Jeśli w idealny dzień mam się kłócić z kimś, to tylko z Tobą
|
|
 |
Chcę Cię z każdą wadą, nic nie zmienię
|
|
 |
"Myślę, że najgorszą częścią tego wszystkiego nie była utrata jego, to była utrata mnie samej."
|
|
 |
Dzisiejszy dzień uświadomił mi, co to znaczy "patrzyły na mnie i mówiły do mnie: mamo!" w kontekście butów. Jak się tam nie pozabijam na balu gimnazjalnym i różnych takich - całkiem dobrze będzie:) tak, czas zacząć znajomość ze szpilkami!
|
|
 |
Po części zawsze będziemy chcieli cofnąć czas - do tamtych momentów, wspomnień, rozmów. Zawsze wspomnienia nie będą oddawały wagi chwil przeżywanych w czasie teraźniejszym. Bieg czasu i nasza pamięć przekształcą barwy głosu, a skóra nigdy nie będzie paliła tak samo. Nie przekonuje nas to, iż przyszłość pisze nam kolejne scenariusze, też piękne w niektórych aktach, na pewno. Nie zgadzamy się z dawkowaniem. Chcemy mieć wszystko w tym jednym momencie. Nienawidzimy ćpuńskiego życia ze szczęściem w ramach narkotyku. Chcemy się zaćpać, umrzeć ze szczęścia, dzisiaj najlepiej - z winem zagrzebani w kołdrze.
|
|
 |
Kiedyś możemy o tym porozmawiać, teraz nie bardzo rozumiem do końca konsekwencje, pojęłam schemat, idę do przodu, ciągnę wagonik osób, żeby nie zostawały tam z tyłu, zniszczeni, zmęczeni życiem, bez sił i nadziei. Przykleiłam do siebie tę plakietkę i teraz mam być silna, mam nad wyraz dobrze dawać sobie radę, postępować dobrze, bezbłędnie, i nieważne, że nie mam pojęcia jak, mam mętlik w głowie, multum ciężkich wyborów, nie, nieistotne, mam zwyczajnie to wziąć na swoje barki i poukładać. Nie składałam jeszcze tak skomplikowanej układanki.
|
|
 |
Sterta notatek, powtórki, gdzieś echo bierzmowania, egzaminów, wszystkiego, a tymczasem jedna jedyna ochota to schlanie się do nieprzytomności.
|
|
|
|