 |
Nie jestem miła bo mi się już kurwa nie chce.!
|
|
 |
- zgadnij kotku, co mam w środku.
- egoistycznego pustaka, bez jakichkolwiek uczuć.
|
|
 |
Pomyślałeś choć raz jak ona się czuła, gdy po raz kolejny odmawiałeś spotkania, bo alkohol i kumple byli ważniejsi.? Jak słone musiały być łzy, które połykała licząc na to, że się zmienisz.? Jak cholernie trudno było jej przetrwać każdy kolejny dzień, gdy potrzebowała mieć świadomość, że zwyczajnie jesteś - a Ty miałeś ją w dupie.?
|
|
 |
- Wznieśmy toast.!
- Za co.?
- Za niewypowiedziane myśli ,za zbyt skomplikowane słowa..
- Za niespełnioną miłość.?
- Dokładnie.!
|
|
 |
Obserwujesz Go zachowując dystans. Kochasz patrzeć jak się uśmiecha. Marzysz o tym, że może kiedyś będzie Twój, chociaż na chwilę.On podchodzi do Ciebie, Twoje serce bije coraz mocniej. Próbujesz wmówić sobie, że Go nie kochasz, ale śnisz o Nim, masz nadzieję, modlisz się, żebyście mogli być razem, ale w głębi duszy wiesz, że to uczucie zakazane. Miałaś tak kiedyś.?
|
|
 |
I nawet jeśli zdecydujesz się wrócić, założyć mi swoją szeroką bluzę, mimo, że włosy będę miała potargane i upięte, spodnie dziurawe i na nogach trampki, ja.. przypomnę Ci co mi zrobiłeś.
|
|
 |
Nawet wrzaski mojej mamy nie potrafią nic tu zdziałać. Nie mam ochoty na nic. Siedzę w piżamie pod kocem w dłoniach trzymając kefir z truskawek. Obok leży puste już opakowanie po czekoladzie, gdzieś tam dalej paczka chusteczek. Co z tego, że do pokoju zaglądają promienie słońca, sporo moje ciało i tak przeszywa zimny dreszcz. Mam ochotę wrócić do łóżka, wsadzić słuchawki w uszy i po sam czubek nosa przykryć się kołdrą..
|
|
 |
Bo przy Tobie powietrze pachniało truskawkami, wiatr agrestem, a każda chmura przypominała czekoladowe serduszko.
|
|
 |
|
jestem uczniem ,ale szkoły życia ;]
|
|
 |
|
W końcu przyjdzie taki dzień w którym wygarnę Ci dosłownie wszystko plując w ryj .
|
|
|
|