 |
Mam przed oczami foto na nim Twój uśmiech, zawsze mnie wspiera w drodze po sukces.
|
|
 |
Przypominam sobie jak lubiłam się Ciebie domyślać.
|
|
 |
Ucieknijmy gdzieś tam, tam gdzie dzień miesza się z nocą, ucieknijmy tam we dwójkę, proszę nie pytaj mnie po co... Gdzie nie znajdzie nas nikt, gdzie jest inny wymiar czasu; pójdź ze mną właśnie tam, zróbmy tam trochę hałasu. :)
|
|
 |
To nie romantyczny nonsens o tym, jak może być pięknie, to sto procent relacji, kiedy mocniej bije serce!
|
|
 |
męczę się. niewyobrażalnie bardzo./kochajnoo
|
|
 |
przyjechał po mnie do pracy. wsiadając do samochodu zobaczyłam jego minę która wyraźnie pokazywała że coś jest nie tak. 'pojebało Cię?' zapytał dosyć spokojnie. 'Daniel, nie sądzisz że i tak wystarczająco dużo się nasłuchałam? jestem po 20 godzinach, odpuść.' szepnęłam całkowicie zmarnowana. 'zachowujesz się jak gówniara. naprawdę sadziłaś że mnie oszukasz?' krzyczał. 'zejdź ze mnie. kazania tu nic nie pomogą. już za późno. niedługo wszystko ucichnie.' . 'ucichnie? a jeśli nie? naprawdę masz w dupie to, że możemy stracić siebie?' do oczu podeszły mi łzy. 'najpierw zastanów się, czy oby na pewno jest co tracić' syknęłam wychodząc z samochodu. nie pozwolił. złapał mnie za rękę wciągając z powrotem do środka. 'jest. a na pewno jest o co walczyć.' powiedział odpalając silnik. przez kolejne 15 minut ciszę łagodziła cicha muzyka lecąca w tle całej tej kłótni. chyba nigdy nie nauczymy się żyć razem i nigdy nie poradzimy sobie będąc oddzielnie. /kochajnoo
|
|
 |
upadam by za chwilę podnieść się z hukiem. /kochajnoo
|
|
 |
Zazwyczaj to zaczyna się przypadkiem, patrzysz na mnie jakoś ukradkiem i nieznacznie, nic nie znaczysz dla mnie... jeszcze.
|
|
 |
Rozmawiamy rzadziej, częściej to milczenie. Wreszcie krzyczysz coś o niczym, co naprawdę ma znaczenie.
|
|
 |
czekam, bo to wszystko na co mnie obecnie stać. /kochajnoo
|
|
 |
gdy ty przejmujesz się faktem ze twój facet jest na imprezie z kumplami zlewając Cię po całości ja zastanawiam się czy mój właściwie jeszcze żyje czy może już leży zaćpany na jakiejś melinie. słodko, nie prawda? /kochajnoo
|
|
 |
Miłość taka jak nasza nigdy się nie skończy, tak długo jak mam cię przy sobie.
|
|
|
|