 |
Jesteś przy kimś zawsze gdy tego potrzebuje, chociaż tak często nie zdaje sobie z tego sprawy. Stoisz za kimś murem, bronisz go słownie ale wiesz,że gdyby była potrzeba to fizycznie również byś się nie zawahał. Często cierpi na tym Twoja opinia, Twoje relacje z innymi, ale masz to w dupie, bo wydaje Ci się,że ta osoba jest tego warta jak nikt inny. Często starasz się nie mówić co Cie boli, denerwuje bo zdajesz sobie sprawe,że również popełniasz błędy, podczas gdy druga osoba wypomina Ci każdy Twój najmniejszy błąd, widząc tylko Twoją wine w tym kiedy coś się jebie. A kiedy Tobie już po prostu nie starcza siły,żeby się starać, żeby o to walczyć, bo druga osoba i tak tego nie zauważa, dopierdoli Ci jeszcze,że masz w dupie co się między wami dzieje i że skoro Ty masz wyjebane to i Ona może mieć, no ja pierdole kurwa mać, czasami nie opłaca się kochać, wiecie?| rastaa.zioom
|
|
 |
grać rap i pierdolić to co o nas myślą.
|
|
 |
Dla szczerych ludzi nigdy nie zabraknie serca.
Nieważne czy przegranych od poczęcia.
|
|
 |
zwariował świat, który mnie wychował.
|
|
 |
Stawiam na jedność, lojalność, braterstwo. Ze mną sami swoi, my idziemy po zwycięstwo.
|
|
 |
paradoksalne, że przez te przyjemne wspomnienia cierpimy najbardziej
|
|
 |
Chcę ci dać, co najlepszego mam w sobie
Nie wiem, dlaczego to robię
Pewnie dlatego, że to wciąż siedzi w mojej głowie
|
|
 |
Ciekawe czy kiedyś siąde na parapecie, zapale porannego papierosa, za oknem będzie lał deszcz którego krople będą rozmywać się na szybie. Ludzie gdzieś nieustannie będą się śpieszyć, przeskakiwać kałuże i chronić zdolnie ułożone fryzury pod parasolem. A ja popijając pierwsze łyki kawy zauważe, że nie mam nikogo do kogo mogłabym się śpieszyć.|rastaa.zioom
|
|
 |
ej, lubię, gdy patrzysz jak patrzę.
|
|
 |
Czasem już nie potrafię żyć z tą myślą. To, czego pragnę od lat to dla mnie wszystko, Boże, myślę że mogę nazwać to modlitwą.
|
|
 |
i kolejny raz nadeszło złudzenie,że teraz już będzie lepiej,że przecież ucze się na własnych błędach,że przecież nie moge wejść w nic niepewnego po raz drugi, bo doskonale pamiętam jak bolało za pierwszym razem. A potem okazuje się,że jestem mniej stabilna emocjonalnie niż mogłoby się wydawać i mimo,że skazuje się niemalże na starcie na przegraną będe w to brnąć jak małe dziecko w kłótnie o lizaka |rastaa.zioom
|
|
|
|