![gdybym urodziła się kilka wieków wcześniej spalono by mnie na stosie nacpanaaa](http://files.moblo.pl/0/3/60/av65_36096_tumblr_mjsxjuzzxr1r5rxceo1_500.png) |
gdybym urodziła się kilka wieków wcześniej, spalono by mnie na stosie / nacpanaaa
|
|
![potem dobijemy się jeszcze kilkoma wspomnieniami paroma utraconymi chwilami i przeminiętymi nocami. potem wypomnimy sobie wszelkie zgrzyty niespełnione obietnice utracone marzenia zapomniane wyznania wypalone uczucia i przepalone tajemnice. potem wykrzyczymy sobie każdą kłótnię każdą stłuczoną popielniczkę odtworzymy dźwięk każdej szklanki uderzającej o posadzkę. potem się znienawidzimy odejdziemy zniszczymy a potem potem nas już nie będzie nacpanaaa](http://files.moblo.pl/0/3/60/av65_36096_tumblr_mjsxjuzzxr1r5rxceo1_500.png) |
potem dobijemy się jeszcze kilkoma wspomnieniami , paroma utraconymi chwilami i przeminiętymi nocami. potem wypomnimy sobie wszelkie zgrzyty , niespełnione obietnice , utracone marzenia , zapomniane wyznania , wypalone uczucia i przepalone tajemnice. potem wykrzyczymy sobie każdą kłótnię , każdą stłuczoną popielniczkę , odtworzymy dźwięk każdej szklanki uderzającej o posadzkę. potem się znienawidzimy ,odejdziemy , zniszczymy , a potem , potem nas już nie będzie / nacpanaaa
|
|
![Nie ma Cię są inni i dalej są melanże i jest alkohol i są tabletki. Nie ma Cię i dalej są czyjeś ręce na mojej tali i czyiś język w moich ustach i są kreski są znaczki aż nie raz drętwieje od nadmiaru tych substancji. Nie ma Cię i dalej są przypały i dalej powiększa mi się kartoteka. Nie ma Cie i nie mam czym oddychać ale mam estazolam i jeśli tylko nie wciągnę wcześniej fryty to jakoś zasypiam. Nie ma Cię już od ponad miesiąca i dalej niewiele jem i dalej jestem żrąca. Nie ma Cię i nie ma twojego numeru w telefonie ale dalej jest w pamięci. Nie ma Cię ale przecież wrócisz przecież nie mogłeś mnie posłuchać przecież nie mogłam pozwolić Ci odejść tak na poważnie tak na zawsze przecież jestem taka egoistyczna taka samolubna i taka podła. Nie ma Cię ale przecież przecież mnie znasz przecież musisz być obok. musisz być gdzieś tutaj jednak Nie ma Cię ale proszę bądź na chwilę na dzień dwa tydzień miesiąc...nie ma Cię no chodź proszę zostań . nacpanaaa](http://files.moblo.pl/0/3/60/av65_36096_tumblr_mjsxjuzzxr1r5rxceo1_500.png) |
Nie ma Cię , są inni i dalej są melanże i jest alkohol i są tabletki. Nie ma Cię , i dalej są czyjeś ręce na mojej tali i czyiś język w moich ustach i są kreski , są znaczki aż nie raz drętwieje od nadmiaru tych substancji. Nie ma Cię i dalej są przypały i dalej powiększa mi się kartoteka. Nie ma Cie , i nie mam czym oddychać ale mam estazolam i jeśli tylko nie wciągnę wcześniej fryty to jakoś zasypiam. Nie ma Cię , już od ponad miesiąca i dalej niewiele jem i dalej jestem żrąca. Nie ma Cię i nie ma twojego numeru w telefonie ale dalej jest w pamięci. Nie ma Cię ale przecież wrócisz , przecież nie mogłeś mnie posłuchać , przecież nie mogłam pozwolić Ci odejść tak na poważnie , tak na zawsze ,przecież jestem taka egoistyczna taka samolubna i taka podła. Nie ma Cię ale przecież , przecież mnie znasz , przecież musisz być obok. musisz być gdzieś tutaj jednak Nie ma Cię , ale proszę bądź na chwilę , na dzień , dwa , tydzień , miesiąc...nie ma Cię,no chodź ,proszę , zostań ./nacpanaaa
|
|
![pogubiłam się w tym wszystkim przerosło mnie to. Nie wiem nie wiem kiedy dokładnie miało to miejsce naprawdę ale wiesz to chyba naturalne to się po prostu dzieje bezwiednie bezwładnie że najzwyczajniej w świecie sam nie wiesz co i jak dokładnie no choćbyś nawet chciał to nie zauważasz tego nie ma chuja ujęcia tego momentu spadania na dno po prostu budzisz się pewnego skacowanego poranka i wiesz widzisz widzisz że już tam jesteś.I to nie jest tak że nagle się tam znalazłeś brnąłeś w to brnąłeś w to długo nie zdajesz sobie nawet sprawy jak bardzo długo i jak bardzo pewnie. A potem tylko parę kliszy kilka urwanych momentów. Widzisz siebie wymiotującego nad sedesem w jakimś nieznajomym klubie czujesz krew z nosa widzisz masę prochów i czujesz etanol tetrahydrocannabinol a gdzieś w oddali pobrzmiewa Ci struktura fenyloetyloaminy jesteś tam. A potem tylko cichy głos lekarza 'słyszysz mnie? porusz ręką' to była zapaść kolejna. nacpanaaa](http://files.moblo.pl/0/3/60/av65_36096_tumblr_mjsxjuzzxr1r5rxceo1_500.png) |
pogubiłam się w tym wszystkim , przerosło mnie to. Nie wiem , nie wiem kiedy dokładnie miało to miejsce, naprawdę ale wiesz to chyba naturalne , to się po prostu dzieje bezwiednie , bezwładnie że najzwyczajniej w świecie sam nie wiesz co i jak dokładnie, no choćbyś nawet chciał to nie zauważasz tego , nie ma chuja ujęcia tego momentu spadania na dno , po prostu budzisz się pewnego skacowanego poranka i wiesz widzisz , widzisz że już tam jesteś.I to nie jest tak że nagle się tam znalazłeś , brnąłeś w to , brnąłeś w to długo nie zdajesz sobie nawet sprawy jak bardzo długo i jak bardzo pewnie. A potem tylko parę kliszy , kilka urwanych momentów. Widzisz siebie wymiotującego nad sedesem w jakimś nieznajomym klubie,czujesz krew z nosa , widzisz masę prochów i czujesz etanol , tetrahydrocannabinol a gdzieś w oddali pobrzmiewa Ci struktura fenyloetyloaminy, jesteś tam. A potem tylko cichy głos lekarza 'słyszysz mnie? porusz ręką' to była zapaść , kolejna. / nacpanaaa
|
|
![Skończyliśmy to zakończyliśmy ten związek bo wydawało nam się że tak powinno być że to słuszna i przede wszystkim odpowiedzialna decyzja. Zrobiliśmy to bo nie było innego wyjścia bo niszczyliśmy się będąc razem Dlatego odrzuciłam go pozwoliłam mu odejść wręcz wymusiłam na nim owe odejście nie zważając na słowa sprzeciwu na jego jakiekolwiek obiekcje. Pierwszy raz w życiu zachowałam się tak jak trzeba postąpiłam tak jak powinnam schowałam swój egoizm do kieszeni bo chciałam jego dobra chciałam żeby ułożył sobie życie z kimś innym chciałam żeby był szczęśliwy tak bardzo chciałam tego wszystkiego dla niego że w dupie miałam swój interes choć bolało i to tak cholernie że traciłam oddech średnio 694 razy dziennie. Skąd mogłam wiedzieć że będziemy wstanie robić to samo nie będąc razem?Że dalej będziemy się krzywdzić z tym że tym razem będziemy to robić jeszcze częściej i jeszcze mocniej.To nasz pieprzony początek i koniec nie powinniśmy byli nigdy się spotkać nacpanaaa](http://files.moblo.pl/0/3/60/av65_36096_tumblr_mjsxjuzzxr1r5rxceo1_500.png) |
Skończyliśmy to , zakończyliśmy ten związek bo wydawało nam się że tak powinno być , że to słuszna i przede wszystkim odpowiedzialna decyzja. Zrobiliśmy to bo nie było innego wyjścia , bo niszczyliśmy się będąc razem Dlatego odrzuciłam go,pozwoliłam mu odejść,wręcz wymusiłam na nim owe odejście nie zważając na słowa sprzeciwu , na jego jakiekolwiek obiekcje. Pierwszy raz w życiu zachowałam się tak jak trzeba , postąpiłam tak jak powinnam , schowałam swój egoizm do kieszeni bo chciałam jego dobra, chciałam żeby ułożył sobie życie z kimś innym, chciałam żeby był szczęśliwy , tak bardzo chciałam tego wszystkiego dla niego że w dupie miałam swój interes choć bolało i to tak cholernie że traciłam oddech średnio 694 razy dziennie. Skąd mogłam wiedzieć że będziemy wstanie robić to samo nie będąc razem?Że dalej będziemy się krzywdzić z tym że tym razem będziemy to robić jeszcze częściej i jeszcze mocniej.To nasz pieprzony początek i koniec,nie powinniśmy byli nigdy się spotkać/ nacpanaaa
|
|
![Linie papilarne na dłoniach nie układają się już w tak idealną całość jak kiedyś. Usta zamknięte w pocałunku nie współgrają razem ze sobą. Jedno serce odpycha drugie a ich uderzenia nie synchronizują się wzajemnie. Coś pęka. Za sobą słyszysz czyjeś kroki odwracasz na chwilę głowę a za Twoimi plecami nie ma nikogo. Głuchą ciszę zastępuje dobiegający zewsząd cichy śmiech. Ciało otula zimne powietrze. Drżenie warg i nieco krótszy oddech. Odczuwasz ból w klatce piersiowej i wiesz że to dopiero początek. Przeszklone oczy brzegiem dłoni przecierasz mokre od łez policzki. Pustka. Z minuty na minutę doznajesz jej coraz mocniej. Wiesz że czegoś Ci brakuje. Wiesz jak bardzo.. I wiesz że tym czymś jest Ona że dopóki Ona nie wróci tak będzie codziennie że będzie coraz gorzej. Endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
Linie papilarne na dłoniach nie układają się już w tak idealną całość jak kiedyś. Usta zamknięte w pocałunku nie współgrają razem ze sobą. Jedno serce odpycha drugie, a ich uderzenia nie synchronizują się wzajemnie. Coś pęka. Za sobą słyszysz czyjeś kroki, odwracasz na chwilę głowę, a za Twoimi plecami nie ma nikogo. Głuchą ciszę zastępuje dobiegający zewsząd cichy śmiech. Ciało otula zimne powietrze. Drżenie warg i nieco krótszy oddech. Odczuwasz ból w klatce piersiowej i wiesz, że to dopiero początek. Przeszklone oczy, brzegiem dłoni przecierasz mokre od łez policzki. Pustka. Z minuty na minutę doznajesz jej coraz mocniej. Wiesz, że czegoś Ci brakuje. Wiesz, jak bardzo.. I wiesz, że tym czymś jest Ona, że dopóki Ona nie wróci, tak będzie codziennie, że będzie coraz gorzej. / Endoftime.
|
|
![nie chciałam ranić to po prostu samo jakoś tak wyszło wiesz trzymałeś mnie w ramionach a ja myślałam o nim chciałam żeby to były jego ramiona żeby to był on chciałam jego głosu dotyku obecności. Byłeś tam przy mnie gotowy się za mnie pokroić zrobić wszystko o cokolwiek poproszę a ja nie chciałam Ciebie chciałam jego. Nawet nie rozmawiającego ze mną nie patrzącego w moim kierunku ale obecnego w tym samym klubie. Chciałam wiedzieć że jest mimo że nie tak bardzo idealny jak Ty nie tak oddany i nie taki bardzo na TAK.Chciałam go całego z wredną miną sarkastycznym uśmieszkiem i kurwikami w oczach. Wybacz naprawdę nie chciałam ranić chciałam tylko jego po prostu . nacpanaaa](http://files.moblo.pl/0/3/60/av65_36096_tumblr_mjsxjuzzxr1r5rxceo1_500.png) |
nie chciałam ranić to po prostu samo jakoś tak wyszło , wiesz trzymałeś mnie w ramionach a ja myślałam o nim , chciałam żeby to były jego ramiona , żeby to był on , chciałam jego głosu , dotyku , obecności. Byłeś tam przy mnie , gotowy się za mnie pokroić , zrobić wszystko o cokolwiek poproszę a ja nie chciałam Ciebie , chciałam jego. Nawet nie rozmawiającego ze mną , nie patrzącego w moim kierunku , ale obecnego w tym samym klubie. Chciałam wiedzieć że jest mimo że nie tak bardzo idealny jak Ty, nie tak oddany i nie taki bardzo na TAK.Chciałam go całego z wredną miną,sarkastycznym uśmieszkiem i kurwikami w oczach. Wybacz , naprawdę nie chciałam ranić , chciałam tylko jego, po prostu ./ nacpanaaa
|
|
![Zamykam się w swoich czterech ścianach ja i muzyka. Chwilę później do moich oczu napływają łzy delikatnie spływając po policzkach są dowodem mojej bezradności. Płaczę kiedy tego potrzebuję. Płaczę kiedy słowa stają się zbyt ciężkie by je udźwignąć. Kiedyś twarda psychika nie do zdarcia a dziś? Czymkolwiek jest jest za słaba. Upada tuż przy powstaniu i leży w bezruchu a ja razem z nią. W tle kolejny bit uderza w głośniki słowa i oddawane emocje stają się tak idealnie znane. Mam wrażenie że ktoś czyta w moich myślach i przelewa je jedną po drugiej na puste kartki. Nagle przerywa odkłada na bok długopis i spogląda na mnie nie uśmiecha się a jego źrenice przepełnia pustka. Coś co może nigdy nie powinno się wydarzyć kończy się w połowie zdania. Bez zakończenia urywa się jak gdyby nigdy nic. Stoję w miejscu i naprawdę nie mam pojęcia co dalej a on patrzy na mnie i czeka. Dłoń nie odrywa się od blatu wciąż nic nie pisze a może po prostu nie chce już dalej pisać. Endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
Zamykam się w swoich czterech ścianach, ja i muzyka. Chwilę później do moich oczu napływają łzy, delikatnie spływając po policzkach są dowodem mojej bezradności. Płaczę, kiedy tego potrzebuję. Płaczę, kiedy słowa stają się zbyt ciężkie by je udźwignąć. Kiedyś twarda psychika, nie do zdarcia, a dziś? Czymkolwiek jest, jest za słaba. Upada tuż przy powstaniu i leży w bezruchu, a ja razem z nią. W tle kolejny bit uderza w głośniki, słowa i oddawane emocje stają się tak idealnie znane. Mam wrażenie, że ktoś czyta w moich myślach i przelewa je, jedną po drugiej na puste kartki. Nagle przerywa, odkłada na bok długopis i spogląda na mnie, nie uśmiecha się, a jego źrenice przepełnia pustka. Coś co może nigdy nie powinno się wydarzyć kończy się w połowie zdania. Bez zakończenia, urywa się jak gdyby nigdy nic. Stoję w miejscu i naprawdę nie mam pojęcia co dalej, a on patrzy na mnie i czeka. Dłoń nie odrywa się od blatu, wciąż nic nie pisze, a może po prostu nie chce już dalej pisać. / Endoftime.
|
|
![Zatrzymany oddech przerwane zdanie zakrywam dłońmi twarz a łzy i tak z całej siły cisną do oczu. Nie potrafię ich powstrzymać. Dalej stoisz krok ode mnie i patrzysz patrzysz i nic więcej. Ta obojętność w Twoich słowach gestach w Twoich uczuciach odebrała mi naprawdę wiele. Kucam i opuszczam głowę w dół zatykam uszy nie chcę tego słuchać. Nie chcę rozumieć tego co chcesz mi właśnie powiedzieć. Nie chcę patrzeć Ci prosto w oczy i nawet bez tych słów z ruchu źrenic wnioskować że to koniec. Chcę żebyś był. Żebyś był tu przy mnie. Żebyś był dla mnie i już nigdy więcej nie próbował tego zmienić. Endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
Zatrzymany oddech, przerwane zdanie, zakrywam dłońmi twarz, a łzy i tak z całej siły cisną do oczu. Nie potrafię ich powstrzymać. Dalej stoisz krok ode mnie i patrzysz, patrzysz i nic więcej. Ta obojętność w Twoich słowach, gestach, w Twoich uczuciach odebrała mi naprawdę wiele. Kucam i opuszczam głowę w dół, zatykam uszy, nie chcę tego słuchać. Nie chcę rozumieć tego co chcesz mi właśnie powiedzieć. Nie chcę patrzeć Ci prosto w oczy i nawet bez tych słów, z ruchu źrenic wnioskować, że to koniec. Chcę żebyś był. Żebyś był tu przy mnie. Żebyś był dla mnie i już nigdy więcej nie próbował tego zmienić. / Endoftime.
|
|
![Wiesz dopiero potem dużo dużo później patrząc na to wszystko z perspektywy czasu doszło do mnie że ze mną jest coś nie tak. Że cała ta moją wątła konstrukcją jest jakaś nieodpowiednia schrzaniona i jakkolwiek śmiesznie to zabrzmi po prostu niedorobiona. Że wszystkie te części z których się składam są jakieś felerne że mam w sobie masę neuronów zapchanych pamięcią o niewłaściwych zdarzeniach że są one wypełnione rozpamiętywaniem o nieodpowiednich osobach i kontrowersyjnych czynach . Że moje żyły te prawie niewidoczne żyły są zbyt cienkie i zbyt marne bym mogła męczyć je kolejnymi substancjami. Że mam jakieś zmiany wewnętrzne zaburzenia osobowości omamy schizofrenie paranoidalną nie wspominając już o niemożliwości odnalezienia się w czasie w miejscu a już zwłaszcza w życiu i w byciu byciu z kimś dającym bezpieczeństwo którego na siłę starałam się uniknąć wiedząc że tak naprawdę nigdy nie uda mi się go odnaleźć . Bo nie mogę być przecież bezpieczna będąc sobą nacpanaaa](http://files.moblo.pl/0/3/60/av65_36096_tumblr_mjsxjuzzxr1r5rxceo1_500.png) |
Wiesz, dopiero potem,dużo dużo później patrząc na to wszystko z perspektywy czasu doszło do mnie że ze mną jest coś nie tak. Że cała ta moją wątła konstrukcją jest jakaś nieodpowiednia,schrzaniona i jakkolwiek śmiesznie to zabrzmi po prostu niedorobiona. Że wszystkie te części z których się składam są jakieś felerne, że mam w sobie masę neuronów zapchanych pamięcią o niewłaściwych zdarzeniach ,że są one wypełnione rozpamiętywaniem o nieodpowiednich osobach i kontrowersyjnych czynach . Że moje żyły , te prawie niewidoczne żyły są zbyt cienkie i zbyt marne , bym mogła męczyć je kolejnymi substancjami. Że mam jakieś zmiany wewnętrzne , zaburzenia osobowości , omamy , schizofrenie paranoidalną nie wspominając już o niemożliwości odnalezienia się w czasie , w miejscu a już zwłaszcza w życiu i w byciu, byciu z kimś dającym bezpieczeństwo którego na siłę starałam się uniknąć wiedząc że tak naprawdę nigdy nie uda mi się go odnaleźć . Bo nie mogę być przecież bezpieczna będąc sobą / nacpanaaa
|
|
|
|