 |
Definicja przyjaźni szkolnych? Trzymasz się z tymi ludźmi, bo tak naprawdę poza nimi, nie masz nikogo. Spędziliście ze sobą parę imprez, trochę się razem pośmialiście, na urodziny wstawiliście swoje zdjęcia na instagrama z życzeniami, bo przecież inaczej nie można. Żyjecie tak prawie trzy lata i nagle.. Nawet to się rozsypuje. Powiesz na głos, co myślisz na dany temat i jesteś negowany, wyzywany od najgorszych. Szczerość boli, ale jest lepsza od najsłodszego kłamstwa. Nie rozumiem tego postępowania, nie mogę pojąć, że ludzie, którzy myślałaś, że są ważni, tak zranili. Nie chcę już tego naprawiać, pierdolę to.
|
|
 |
Leci drugi miesiąc tego roku, a już mam go dość. Od samego początku jest okropny, nasycony nienawiścią i smutkiem. Na samą myśl, jak może być w maju bądź czerwcu to moje serce i rozum mają już dość. Początek stycznia dał mi nadzieję, że powrót do poprzedniego życia jest na wyciągniecie ręki. Tylko zapomniałam, że ten czas już minął i nikt mi go nie przywróci, kurwa.
|
|
 |
Ciężko było pogodzić się z faktem, że już nigdy nie zadzwoni przed snem, żeby powiedzieć mi, jak bardzo za mną tęskni, Mija kolejny miesiąc, ma kogoś już, a ja wciąż w tym tkwię. Nie wracaj, proszę Cię. Za bardzo Cię kocham, żeby z dnia na dzień zostawić to wszystko i zacząć od początku.
|
|
 |
Nigdy niczego sobie nie obiecywaliśmy i nie wyznawaliśmy. To miała być tylko przygoda, na dodatek wakacyjna. Miesiącami oszukiwałam się, że to nic dla mnie nie znaczy i że potrafię się od tego oderwać. Przegrałam tą grę, to okropne uczucie mnie dopadło. Czuję wyłącznie wyrzuty sumienia i żal do samej siebie, że ktoś z ostatniego miejsca na podium, zdobył pierwsze, gdy właściwie to już nie ma żadnego znaczenia.
|
|
 |
Mogę Ci dzisiaj napisać o wszystkim. O tym, że lubię kakao, tak najbardziej przed snem, że lubię tulipany, kwiaty, ściany o smaku cappuccino, marzenia i ogród. Mogę Ci napisać, jakie mam dzisiaj chmury i chociaż nieba nie widać, to sobie je wyobrażę, jest piękne. Mogę Ci dzisiaj opisać muzykę, jakiej słucham. Słów rozwrażliwienie się na cały świat. A kiedy piosenka opada na poduszkę, to ja też opadam. Sennie. Mogę Ci dzisiaj powiedzieć, że kiedy się denerwuję to marszczę brwi tak słodko i sprośnie zarazem, a kiedy krzyczę „pierdolę to i gówno” to tak naprawdę tylko złość, która mija za moment. Bo wszystko przecież mija, prócz miłości, prawda?
Mogę Ci dziś opowiedzieć, że niektóre filmy to masochizm, że najbardziej na świecie smakują mi Twoje usta, że rozgotowałam ziemniaki, bo myślę o Tobie sto razy na sekundę.
I jeszcze jedno, że czekam, więc wróć już do mnie.
|
|
 |
Gdybym mogła cofnąć czas, zrobiłabym inaczej. Przepraszam, że nie traktowałam tego poważnie i że nie potrafiłam docenić każdej minuty. Żałuję, że nie mogę nic z tym zrobić, bo wiem, że już za późno.
|
|
 |
Jest tak samo, może tylko trochę smutno
I nie mówisz "dobranoc" i nie mogę przez to usnąć
|
|
 |
I tak szybko skończyła się miłość. Tak szybko jak wódka. A miłość do wódki jest bardzo podobna. Bo rozgrzewa, kiedy wiatr, kiedy smutek rozlał się na stole. Przytula. Ale zasłania też oczy. I potrafi mamić, kłamać, rzygać i zatruć.
Stało się nagle tak zimno i pusto.
Najbardziej boimy się pustych kieliszków po miłości. Najbardziej boimy się pustych miejsc.
|
|
 |
Nie potrafił znieść mojej szczerości, a jej wybaczył za te kłamstwa. Ironio losu, ogarnij.
|
|
 |
Piątek wieczór i sytuacja bardzo podobna, jak rok temu. Jestem po raz kolejny w tym miejscu, w którym nie powinnam być. Nie mogę już przestać płakać, tylko sprzątam ten bałagan dookoła siebie, tylko to mi pomaga.
|
|
 |
Momentami mam ochotę udostępnić link na facebooku z moim kontem na moblo. Chciałabym pokazać ludziom, że posiadam "jakieś" uczucia, że przeżywam swoje różnorodne epizody w życiu, że czasami też płaczę po nocach i że jestem zwykłym człowiekiem. Bóg obdarował mnie również zaletami, a nie tylko wadami. Potrafię też kochać, ale i tęsknić. Nie jestem skonstruowanym robotem.Jednakże zastanawiam się, co by to zmieniło? Dokładnie nic. Ci ludzie to są chorymi istotami, które wtrąciłyby swoje trzy gorsze i utworzyłyby moją kolejną nieprawdziwą historię życiową. Najważniejsze, że najbliżsi znają, szanują i kochają, reszta się nie liczy.
|
|
|
|