 |
Obojętność, teraźniejszość i egoizm - moi nowi przyjaciele.
|
|
 |
Nie ma go już w moim życiu, głowie i sercu. Jestem tylko ja, zgorzkniała i cierpiąca osoba, która nie potrafi dopuścić do siebie nawet grama szczęścia. Za bardzo się boję, że zniknie szybciej niż ja zdąże spierdolić.
|
|
 |
- To musi być okropne, wstawać każdego dnia z tym cierpieniem, nie zaznać ukojnienia choć na dzień bądź dwa. - Do wszystkiego idzie się przyzwyczaić, nawet do tych myśli, które Cię niszczą od środka od miesięcy.
|
|
 |
Wielu ludzi pojawiło się w moim życiu na chwilę. Gdy próbowałam ich zatrzymać, poniosłam porażkę. Dziś to już nie ma znaczenia. Każdy z nich wpłynął na zmianę mojego patrzenia na ten okropny świat. Zamiast cofać się o krok, ja wciąż idę do przodu. Szukam prawdziwej siebie i jestem coraz bliżej. Gdyby zostali ze mną, stałabym wciąż w miejscu. Dobrze, że ich nie ma, bo bez nich też można żyć, nawet lepiej.
|
|
 |
Życie to jedna, wielka seria rozstań, ale najbardziej rani brak chwili pożegnania.
|
|
 |
Masz za ciasny sweter. Za ciemny podkład. Za krótką spódniczkę. Masz głupią przyjaciółkę, tępą pracę i rozdwajające się końcówki. Źle rozwieszasz pranie i zawsze rozgotowujesz makaron. Stale rozmazuje Ci się tusz, a do tego ślinisz się jak dzika przez sen. Ale nawet, jak jesteś kompletnie do dupy, to gwarantuję Ci, że znajdziesz kogoś, kto nie będzie Ci tego stale wypominał. Dlatego jeśli jesteś z facetem, dla którego szklanka jest zawsze do połowy pusta, zabierz mu ją. Nieważne, że nie jesteś ideałem – znajdź kogoś, dla kogo bezapelacyjnie będziesz.
|
|
 |
"Więc pod tym wszystkim był lęk. I to, że żeby nie być kurwa sama, SAMA przez cały czas, w tych odmętach autobusu 521, w tym Instytucie Filozofii, w tym pokoju na pięterku w domu moich rodziców, żeby nie być sama, musiałam być najebana."
Małgorzata Halber - ,,Najgorszy człowiek na świecie"
|
|
 |
Jak to jest być szczęśliwym? Opowiedz mi trochę o tym, bo ja już zapomniałam, gdy ma się powód każdego ranka wstawać i myśleć o kimś spokojnie przed snem. Nie mogę sobie przypomnieć, jak się kogoś kocha z odwzajemnieniem. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić swoich radosnych oczy i uśmiechu na twarzy. Powiedz, w czym robię błąd i dlaczego zaczyna mi brakować sił na to pieprzone życie? Dlaczego mam wrażenie, że jestem na dnie i tam czuję się najbezpieczniej? Dlaczego już kurwa mam dość?
|
|
 |
Rozczarowanie, odrzucenie, obojętność w moim życiu są częstymi gośćmi. Tylko nie rozumiem, dlaczego z roku na rok coraz gorzej to wszystko przyjmuję. Głośniej płaczę, uciekam przed ludźmi i żyję z tym dłużej. Choćbym chciała tego uniknąć to tak, czy siak wraca z podwojoną siłą. Im jestem starsza to kurwa głupsza.
|
|
 |
Czy nie mogę się poskładać w całość, tylko wiecznie żyć w tej pieprzonej rozsypce?
|
|
 |
Jeden weekend sprawił, że znienawidziłam swoją dotychczas akceptowaną codzienność. Pokazali mi raj, który mógł być też mój. Mam dość tego dna. Gdy próbuję się odbić od niego to ląduję niżej niż wcześniej.
|
|
 |
W najmniej spodziewanym momencie, gdy wydaje Ci się, że Twoje życie osiągnęło szczyt beznadziejności pojawi się człowiek, który odmieni je o sto osiemdziesiąt stopni. Nie będzie idealny, nie sprawi, że staniesz się mądrzejsza, piękniejsza i zabawniejsza. Jednak pokaże Ci Twoją wartość, dzięki niemu Twoje 'JA' nabierze nowego znaczenia. Pokaże Ci świat swoimi oczami, nakreśli na Twoim ciele nowe linie, które będą pasować tylko do jego dłoni. Sprawi, że zaczniesz się beztrosko śmiać bez żadnego konkretnego powodu. Nie będzie Ci we wszystkim przytakiwać, ale będzie się z Tobą kłócił, żebyś zmieniła punkt widzenia na obiektywniejszy. Sprawi, że zwykła łąka nabierze dla Ciebie wartości sentymentalnej. Będziesz mogła mu powiedzieć o wszystkim a on zaakceptuje każdą Twoją wadę, tajemnicę, troskę. Zrobi na Tobie takie wrażenie, że pozwolisz mu na to, żeby się w Tobie zakochał a sama oddasz mu swoje serce nie oglądając się za siebie. Przy nim staniesz się taka szczęśliwa jak ja teraz. / l-k
|
|
|
|