 |
tak na ciebie patrzę, słucham jak mówisz o tym wszystkim i myślę sobie... czy przepierdolić ci krzesłem, czy rozjebać ci łeb o ściane.
|
|
 |
I bądź tu mądry, synchonizuj dwa serca, bo to co Cię ukrzydla potrafi być jak morderca. Się nie nakręcam, już więcej nie rozkminiam, bo prawdziwe uczucie, co by się nie działo nie przemija.
|
|
 |
I nagle pada kilka słów, odwracasz się i sama nie wiesz gdzie iść, każda ze znanych dróg wydaje się zła. najchętniej usiadłabyś na krawężniku zanosząc się płaczem. brzmi znajomo, prawda?
|
|
 |
Spadam z powrotem do mojego dna rozpaczy. Mam łzy w oczach, wciąż mi na tobie zależy.
|
|
 |
Mogę dać Tobie wszystko i być Tobie tak bliskim, i chcę tylko Ciebie w zamian, bo to Ty jesteś tym wszystkim...
|
|
 |
kocham cie mimo wszystko, nie za coś.
|
|
 |
Brakuje Ci tylko jednej osoby, a wydaję się jakby nikogo nie było.
|
|
 |
Jeśli chcesz kogoś zabić, zabij to co kocha, a sprawisz, że umrze on tysiąc razy.
|
|
 |
pamiętaj by cierpieć z wdziękiem damy. nie pisz nigdy, by wrócił.
|
|
 |
Mamy siebie dla siebie i niech tak zostanie.
|
|
 |
Chcę obudzić się w innych realiach, tymczasem dobranoc...
|
|
 |
Nie spędziliśmy ze sobą zbyt wiele czasu, jednak tyle w zupełności wystarczyło mi do tego, by się do Ciebie przywiązać.
|
|
|
|