głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ej_brunetka

Wymyśliłam sobie miłość  buduje w głowie plan  mój przyszły dom  krok po kroku  jak gdybym miała pewność  że on nigdy nie puści mojej dłoni. W rzeczywistości przecież jeszcze nie ścisnął jej na tyle mocno  bym mogła chociaż gdybać  co mogłoby wydarzyć się dalej  nie patrz tak na mnie  nie wiem jak to działa  po prostu jest  a on powoduje tak ogromne emocje i uczucia we mnie  że nie jestem w stanie oddać się innemu  źle to zabrzmi  źle dla niego  bo być może inny byłby odpowiedniejszy  nie lepszy  ale bardziej dla mnie  odpowiedzialny i bez przeszłości  ludzi kłuje w oczy to  co było kiedyś. Nie umiem powiedzieć  jak długo będę wpatrzona w jego życie.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 12 października 2014

Wymyśliłam sobie miłość, buduje w głowie plan, mój przyszły dom, krok po kroku, jak gdybym miała pewność, że on nigdy nie puści mojej dłoni. W rzeczywistości przecież jeszcze nie ścisnął jej na tyle mocno, bym mogła chociaż gdybać, co mogłoby wydarzyć się dalej, nie patrz tak na mnie, nie wiem jak to działa, po prostu jest, a on powoduje tak ogromne emocje i uczucia we mnie, że nie jestem w stanie oddać się innemu, źle to zabrzmi, źle dla niego, bo być może inny byłby odpowiedniejszy, nie lepszy, ale bardziej dla mnie, odpowiedzialny i bez przeszłości, ludzi kłuje w oczy to, co było kiedyś. Nie umiem powiedzieć, jak długo będę wpatrzona w jego życie. / nieracjonalnie

Szare poranki  ponure noce. Takie są podobno uroki jesieni  ale czy pustka i samotność muszą również zawładnąć całkowicie sercem? Czy nie ma możliwości już na odrobinę szczęścia  czy nie można kochać tak  jakby się chciało? Czy nie można być w pełni akceptowanym  ale za to ciągle odrzucanym przez ludzi? Czy w tej pogodzie można dostrzec jakieś plusy czy zostają wyłącznie same minusy chłodnych poranków  zimnych nocy? Nie widzę w tym nic pozytywnego  nie widzę również w swoim życiu nic co sprawiałoby  że mogę być szczęśliwa.. Więc dlaczego mówię  że jestem obojętna  choć jest mi wszystko jedno co będzie  czy będę dobrze czy źle? Jak można być szczęśliwym  kiedy tak wiele nieprzyjemności się odnajduje w swoim istnieniu poprzez uderzenia ze strony zupełnie obcych bądź bliskich osób? Czy można jakoś to przezwyciężyć i uciec od tego? Czy ja mogę odejść w nieznane i zapomnieć na zawsze o cierpieniu  które podobno uszlachetnia?

remember_ dodano: 5 października 2014

Szare poranki, ponure noce. Takie są podobno uroki jesieni, ale czy pustka i samotność muszą również zawładnąć całkowicie sercem? Czy nie ma możliwości już na odrobinę szczęścia, czy nie można kochać tak, jakby się chciało? Czy nie można być w pełni akceptowanym, ale za to ciągle odrzucanym przez ludzi? Czy w tej pogodzie można dostrzec jakieś plusy czy zostają wyłącznie same minusy chłodnych poranków, zimnych nocy? Nie widzę w tym nic pozytywnego, nie widzę również w swoim życiu nic co sprawiałoby, że mogę być szczęśliwa.. Więc dlaczego mówię, że jestem obojętna, choć jest mi wszystko jedno co będzie, czy będę dobrze czy źle? Jak można być szczęśliwym, kiedy tak wiele nieprzyjemności się odnajduje w swoim istnieniu poprzez uderzenia ze strony zupełnie obcych bądź bliskich osób? Czy można jakoś to przezwyciężyć i uciec od tego? Czy ja mogę odejść w nieznane i zapomnieć na zawsze o cierpieniu, które podobno uszlachetnia?

http:  ask.fm rememberxd

remember_ dodano: 28 września 2014

http://ask.fm/rememberxd

Cześć  właśnie zraniłam swoje serce po raz kolejny. Uciekłam się do psychicznej i fizycznej przemocy wobec swoich uczuć. I to zabolało pomimo obojętności  którą w sobie noszę od wielu miesięcy  wiesz?  Zraniłam siebie  choć jestem egoistką i nie mam prawa do szczęścia  ani tym bardziej do tego  aby ktoś był obok i mnie akceptował. Ale czy kiedyś będę mogła choć na moment stanąć przed ludźmi i pokazać im  że nie jestem tak słaba  jak oni myślą? Czy jeszcze kiedyś zdołam pokonaj swój lęk  nieśmiałość  swoją niezdarność  aby na trochę coś w sobie zmienić? Czy może już zawsze będę się ranić złymi emocjami  ciemnymi wyborami  które są niejasne dla mojej egzystencji? Wiem  to nie znaczy nic wielkiego  bo ja nie znaczę nic w tym świecie dla nikogo. Jednakże chciałabym  aby coś się zmieniło. Monotonność mnie zabiła  zdusiła we mnie wszystko co mogłam mieć  czym mogłam żyć. Jestem bez uczuć  jestem pusta  jestem egoistyczna.. Aczkolwiek nie chcę taka być. Nie chcę zostać sama.

remember_ dodano: 28 września 2014

Cześć, właśnie zraniłam swoje serce po raz kolejny. Uciekłam się do psychicznej i fizycznej przemocy wobec swoich uczuć. I to zabolało pomimo obojętności, którą w sobie noszę od wielu miesięcy, wiesz? Zraniłam siebie, choć jestem egoistką i nie mam prawa do szczęścia, ani tym bardziej do tego, aby ktoś był obok i mnie akceptował. Ale czy kiedyś będę mogła choć na moment stanąć przed ludźmi i pokazać im, że nie jestem tak słaba, jak oni myślą? Czy jeszcze kiedyś zdołam pokonaj swój lęk, nieśmiałość, swoją niezdarność, aby na trochę coś w sobie zmienić? Czy może już zawsze będę się ranić złymi emocjami, ciemnymi wyborami, które są niejasne dla mojej egzystencji? Wiem, to nie znaczy nic wielkiego, bo ja nie znaczę nic w tym świecie dla nikogo. Jednakże chciałabym, aby coś się zmieniło. Monotonność mnie zabiła, zdusiła we mnie wszystko co mogłam mieć, czym mogłam żyć. Jestem bez uczuć, jestem pusta, jestem egoistyczna.. Aczkolwiek nie chcę taka być. Nie chcę zostać sama.

Drogi Pamiętniku. W ciągu minionych miesięcy bardzo Cię zaniedbałam. Nie miałam chęci Cię używać ani tym bardziej do Ciebie powracać. Odstawiłam Cię w kąt na samo dno pudła  gdzie trzymam wspomnienia. Jesteś bardzo zakurzony i zaniedbany. Myślę  że czas najwyższy do Ciebie wrócić. Bo czuję  że życie bez Ciebie nie jest tak nieidealnie poukładane. Bo bez Ciebie jest smutno  pusto...tak nijak. Chcę  abyś powrócił do mojego życia i stał się na nowo Jego częścią. Jest tyle rzeczy i myśli  o których pragnę Ci odpowiedzieć  ale o wystarczy mi na to jedna doba. Powoli zacznę Cię zapisywać tak  jak robiłam to przez ostatnie lata istnienia. Mam nadzieję  że pomożesz mi pozbyć się bólu  który nagromadził się w moim sercu. Myślę  że o zbyt wiele nie proszę. Dlatego przepraszam Cię z całej duszy za błąd  który popełniłam. Lecz bez Ciebie życie jest o wiele trudniejsze. Dlatego proszę zostań przy mnie. Nie pozwól mi ponownie rezygnować z monologu w Twoim kierunku.

remember_ dodano: 23 września 2014

Drogi Pamiętniku. W ciągu minionych miesięcy bardzo Cię zaniedbałam. Nie miałam chęci Cię używać ani tym bardziej do Ciebie powracać. Odstawiłam Cię w kąt na samo dno pudła, gdzie trzymam wspomnienia. Jesteś bardzo zakurzony i zaniedbany. Myślę, że czas najwyższy do Ciebie wrócić. Bo czuję, że życie bez Ciebie nie jest tak nieidealnie poukładane. Bo bez Ciebie jest smutno, pusto...tak nijak. Chcę, abyś powrócił do mojego życia i stał się na nowo Jego częścią. Jest tyle rzeczy i myśli, o których pragnę Ci odpowiedzieć, ale o wystarczy mi na to jedna doba. Powoli zacznę Cię zapisywać tak, jak robiłam to przez ostatnie lata istnienia. Mam nadzieję, że pomożesz mi pozbyć się bólu, który nagromadził się w moim sercu. Myślę, że o zbyt wiele nie proszę. Dlatego przepraszam Cię z całej duszy za błąd, który popełniłam. Lecz bez Ciebie życie jest o wiele trudniejsze. Dlatego proszę zostań przy mnie. Nie pozwól mi ponownie rezygnować z monologu w Twoim kierunku.

I. Boję się tak naprawdę samotności  ciszy i spokoju  który może pewnego dnia znów ogarnąć całe moje ciało  mój umysł. Boję się tego  że moje życie znów zamieni się w jeden  wielki chaos podczas  którego nie poradzę sobie tak szybko  kiedy będę musiała zmierzyć się z szarą rzeczywistością  kiedy będę musiała wyjść na przeciw wszystkiemu co będzie mi pisane... Boję się dnia  kiedy ktoś postawi mnie na nowo przed faktem dokonany. Boję się  że będę musiała walczyć na nowo o uczucia  o to  aby zyskać to co kiedyś utraciłam. Boję się  że miłość może mnie na nowo uwikłać w czymś szalenie pokręconym  czymś co można nazwać labiryntem bez żadnej drogi ucieczki. Mój największy lęk stanowi właśnie samotność. Bo pomimo faktu  że lubię żyć czasami oddalona od ludzi  to jednak w głębi duszy czuję strach  obawę  że kiedyś postąpię źle  że popełnię kolejny błąd  za który będę płacić do końca życia.

remember_ dodano: 9 września 2014

I. Boję się tak naprawdę samotności, ciszy i spokoju, który może pewnego dnia znów ogarnąć całe moje ciało, mój umysł. Boję się tego, że moje życie znów zamieni się w jeden, wielki chaos podczas, którego nie poradzę sobie tak szybko, kiedy będę musiała zmierzyć się z szarą rzeczywistością, kiedy będę musiała wyjść na przeciw wszystkiemu co będzie mi pisane... Boję się dnia, kiedy ktoś postawi mnie na nowo przed faktem dokonany. Boję się, że będę musiała walczyć na nowo o uczucia, o to, aby zyskać to co kiedyś utraciłam. Boję się, że miłość może mnie na nowo uwikłać w czymś szalenie pokręconym, czymś co można nazwać labiryntem bez żadnej drogi ucieczki. Mój największy lęk stanowi właśnie samotność. Bo pomimo faktu, że lubię żyć czasami oddalona od ludzi, to jednak w głębi duszy czuję strach, obawę, że kiedyś postąpię źle, że popełnię kolejny błąd, za który będę płacić do końca życia.

II.  Bo nie wiem  czy uda mi się naprawić to co zniszczę i czy kiedykolwiek jeszcze będę w stanie mieć siłę do tego  aby się podnieść. Powodem tego lęku  strachu jest odrzucenie przez ludzi. Jest świadomość tego  że jednego dnia mam wszystko i jest wręcz idealnie  a na drugi dzień budzę się i nie mam już nic  ponieważ ludzie w dosłownie chwili odeszli  zniknęli tak jakby nigdy nie istnieli. A radzę sobie z tym  jak tylko mogę. Staram się twardo stąpać po ziemi i tłumaczyć sobie  że to nie było nic trwałego  że tak widocznie musiało być. Jednak ból w sercu potęguje kłamstwa ze zdwojoną siłą. I są one niekiedy bardziej odczuwalne niż człowiek mógłby przypuszczać. To jest coś przed czym nie da się uciec  od czego nie da się uwolnić. To coś z czym należy nauczyć się żyć mimo wszystko..

remember_ dodano: 9 września 2014

II. Bo nie wiem, czy uda mi się naprawić to co zniszczę i czy kiedykolwiek jeszcze będę w stanie mieć siłę do tego, aby się podnieść. Powodem tego lęku, strachu jest odrzucenie przez ludzi. Jest świadomość tego, że jednego dnia mam wszystko i jest wręcz idealnie, a na drugi dzień budzę się i nie mam już nic, ponieważ ludzie w dosłownie chwili odeszli, zniknęli tak jakby nigdy nie istnieli. A radzę sobie z tym, jak tylko mogę. Staram się twardo stąpać po ziemi i tłumaczyć sobie, że to nie było nic trwałego, że tak widocznie musiało być. Jednak ból w sercu potęguje kłamstwa ze zdwojoną siłą. I są one niekiedy bardziej odczuwalne niż człowiek mógłby przypuszczać. To jest coś przed czym nie da się uciec, od czego nie da się uwolnić. To coś z czym należy nauczyć się żyć mimo wszystko..

Stałam przed Twoimi drzwiami i prosiłam o chwilę rozmowy  nigdy nie byłam tak słaba jak tamtej nocy.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 5 września 2014

Stałam przed Twoimi drzwiami i prosiłam o chwilę rozmowy, nigdy nie byłam tak słaba jak tamtej nocy. / nieracjonalnie

Nigdy z takim zapałem nie walczyłam o człowieka  zrozum.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 5 września 2014

Nigdy z takim zapałem nie walczyłam o człowieka, zrozum. / nieracjonalnie

Nadal myślę  że wódka może mi pomóc. Po kilku głębszych coś się zmienia  coś pęka i jakaś granica zostaje przekroczona  łatwiej  odważniej  jest dużo lżej  mogłabym Ci opowiedzieć wszystko  nawet nie wiesz ile to wszystko znaczy. Nie umiem zacząć  nie wiem  co będzie najbardziej odpowiednie. Jak nikt inny oczekuje zrozumienia  rozgrzeszenia  nie powinnam  nigdy  nie mogłam być przy Tobie. Zatracam się  nie pomagasz mi  nie kochasz  pożądasz. Nie potrafię tego wyrazić  nie możesz być ze mną  a zawsze będziesz  jak to możliwe?   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 3 września 2014

Nadal myślę, że wódka może mi pomóc. Po kilku głębszych coś się zmienia, coś pęka i jakaś granica zostaje przekroczona, łatwiej, odważniej, jest dużo lżej, mogłabym Ci opowiedzieć wszystko, nawet nie wiesz ile to wszystko znaczy. Nie umiem zacząć, nie wiem, co będzie najbardziej odpowiednie. Jak nikt inny oczekuje zrozumienia, rozgrzeszenia, nie powinnam, nigdy, nie mogłam być przy Tobie. Zatracam się, nie pomagasz mi, nie kochasz, pożądasz. Nie potrafię tego wyrazić, nie możesz być ze mną, a zawsze będziesz, jak to możliwe? / nieracjonalnie

Pomieszało się  jak to płytko brzmi  pomieszałam sobie w życiu  pokręciłam  wywróciłam  straciłam.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 1 września 2014

Pomieszało się, jak to płytko brzmi, pomieszałam sobie w życiu, pokręciłam, wywróciłam, straciłam. / nieracjonalnie

Naprawdę uważasz  że życie jest na tyle łatwe  że gdy tylko postanowisz usiąść i ubolewać na swoim losem  ono okaże swoją łaskę i wszystko sprowadzi na ten lepszy tor? Nie kochana. To  że usiądziesz i będziesz płakała nad tym jakie to życie jest chujowe i bezwartościowe  nic nie da. To że będziesz narzekała na ludzi  że są egoistyczni  obłudni  fałszywi  zakłamani   Nie sprawi  że poczujesz się lepiej  bądź  że spotkasz na drodze kogoś lepszego. Dopóki nie wstaniesz i nie zawalczysz o ułamek szczęścia i poprawę sytuacji   Uwierz mi  wszystko pozostanie bez zmian  bo tylko Ty możesz zmienić biega wydarzeń i doprowadzić do istotnych zmian  które wpłynęłyby na Twoje samopoczucie  egzystowanie. Więc weź się garść  przestań tylko mówić o rozczarowaniach i o tym  że każdy zawodzi i pokaż  że potrafisz wywalczyć coś lepszego. Że stać Cię na coś więcej niż zamknięcie się w czterech ścianach i bezsilność. Uwierz w siebie  bo ja w Ciebie wierzę perełko.    W.

remember_ dodano: 15 sierpnia 2014

Naprawdę uważasz, że życie jest na tyle łatwe, że gdy tylko postanowisz usiąść i ubolewać na swoim losem, ono okaże swoją łaskę i wszystko sprowadzi na ten lepszy tor? Nie kochana. To, że usiądziesz i będziesz płakała nad tym jakie to życie jest chujowe i bezwartościowe, nic nie da. To że będziesz narzekała na ludzi, że są egoistyczni, obłudni, fałszywi, zakłamani - Nie sprawi, że poczujesz się lepiej, bądź, że spotkasz na drodze kogoś lepszego. Dopóki nie wstaniesz i nie zawalczysz o ułamek szczęścia i poprawę sytuacji - Uwierz mi, wszystko pozostanie bez zmian, bo tylko Ty możesz zmienić biega wydarzeń i doprowadzić do istotnych zmian, które wpłynęłyby na Twoje samopoczucie, egzystowanie. Więc weź się garść, przestań tylko mówić o rozczarowaniach i o tym, że każdy zawodzi i pokaż, że potrafisz wywalczyć coś lepszego. Że stać Cię na coś więcej niż zamknięcie się w czterech ścianach i bezsilność. Uwierz w siebie, bo ja w Ciebie wierzę perełko. // W.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć