 |
.. I żebyś mówił, że beze mnie to bez sensu.
|
|
 |
Może czas w końcu pomyśleć o czymś, co ukoi ból... / nieracjonalnie
|
|
 |
mam problemy, mamo. / nieracjonalnie
|
|
 |
nie zważając na to, że minęło już tyle czasu, z bólem na przekór teraźniejszości, wciąż intensywnie co noc, szukam zapachu jego płuc na własnej poduszce. / endoftime.
|
|
 |
jestem wolna. nie - szczęśliwa. / nieracjonalnie
|
|
 |
nawet nie wiesz jak długo walczyłam z własnymi myślami. jak dużo kosztowało mnie to, byś w końcu raz na zawsze zniknął. / nieracjonalnie
|
|
 |
Najgorsze były te nagłe ataki płaczu.. nieważne gdzie, z kim przebywałam. Szkoła, dom, ognisko z przyjaciółmi, wypad na miasto - nie potrafiłam tego zatrzymać. Wiesz, wspomnienia mają taką siłę, której nie powstrzymasz, nie pomoże nawet najsilniejszy mur obronny, one uderzają z ogromną siłą, wracają w najmniej oczekiwanych momentach.. / nieracjonalnie
|
|
 |
Chcę poznać Twoją historię.. Tak bardzo chcę zrozumieć dlaczego to robisz, dlaczego rozkochujesz, ranisz i przestajesz się odzywać. Milcząc - zabijasz. / nieracjonalnie
|
|
 |
Wariuję już, kurwa... Czuję jak tracę to, co najważniejsze. / nieracjonalnie
|
|
 |
Każda wielka rzecz musi kosztować i musi być trudna . . .
|
|
 |
[2] Gdy tak na nią patrzył, lekko zmieniła pozycję, a jego myśli powędrowały w przeszłość. Kolejny raz pomyślał o drodze, która ich połączyła. Kim był wtedy? I kim jest teraz? Pozornie pytania wydawały się łatwe' skończyłaś. Znów na mnie spojrzałaś, a z Twoich oczu mogłem wyczytać wszystko. Wiedziałem, że chcesz zapytać tylko o to, czy to jest naprawdę tylko z pozoru proste. Podszedłem do Ciebie, a Ty odłożyłaś książkę. Przytuliłem Cię szepcząc cicho 'Kocham Cię. Może naprawdę nie wszystko jest łatwe, albo takie jak tego chcemy, ale Eliza, mamy siebie. Wszystko inne może być pomieszane, poplątane i skręcone za jednym razem, ale zrozum i zapamiętaj sobie, że w życiu mamy coś co jest prostsze niż linijka. Ja ma Ciebie, a Ty mnie. I to się nie skończy, rozumiesz?' pokiwałaś lekko głową, nic nie mówiąc. Po chwili wstałaś, zabrałaś książkę i wychodząc z pokoju rzuciłaś tylko 'Powinieneś to kiedyś napisać i wydać głupku, wiesz?' \mr.filip
|
|
|
|