 |
Wpierdala Cie zazdrość, dobra leszczu podjade na wolno, sam was czterdziestu i nie widze tu przeszkód, by dobrze się nie wieźć. Flatera dobrze, sluży tym co znają siebie, morda na glebie, nie masz serca do tego, dobre ciuchy nie pomogą, by wskrzesić umarłego .
|
|
 |
Rap ten będzie chulał, gwaranuje konkretnie tak do świtu hustle'a, nie jeden kielon pęknie .
|
|
 |
Melanż z nami, to jak zabawa z ogniem - koniec z pomówieniami, potwierdzamy formę!
|
|
 |
Konkretny bass, czujesz go z membran, bit, flow, napędza na stopach i werblach, w wersach energia, chodź płyną swobodnie zawyżam norme, styl wali w morde !
|
|
 |
Chuj w Twoje ego, chuj z całą Twoją kliką sztuczną jak silikon, co pojawiła się znikąd. W plecak pakuj bidon i wracaj do harcerki - dobrze bębny, na chuj stoisz tu drętwy !
|
|
 |
Przesiąknięty dźwiękiem jak mój pokój dymem, zrozumiałem z wiekiem że się taki urodziłem .
|
|
 |
Zamykasz oczy, chwilę później drzwi, zostawiając za nimi bliskich łzy.
Zapominasz czym są spokojne sny, na samym końcu próbujesz zabić wstyd.
|
|
 |
Ja nie wiem co się dzieje z tym światem pełnym krwi,
znów trace nadzieje i znów płyną łzy.
Ja płacze nad tymi, których skrzywdził dzisiaj los, nie chcę by zostali rzuceni na stos !
|
|
 |
Nie ma teraz rzeczy nie możliwych,
wszyscy wszystko robią by tylko być szczęśliwym.
Dobre dawne czasy odeszły w zapomnienie, nie ma dobrych ludzi już.
|
|
 |
Każdy chce dotknąć szczęścia bram,
lecz długa droga czeka nas do Kanaan.
Ja wiem na pewno kiedyś nadejdzie ten dzień,
w którym zniknie cały swój niespokojny sen.
|
|
 |
Prawda to nie światło dnia przed nią nie uciekniesz, kłamstwo jak szyba pod naporem pęknie .
|
|
 |
W życiu tak mało mamy czasu na miłość, bo ważniejsza jest teraz materialna przyszłość.
|
|
|
|