 |
hmmm... może by było łatwiej, lepiej gdybym wiedziała co piszesz? nie, niech zostanie jak jest...
|
|
 |
Straciłeś mój szacunek, moje zaufanie, wszystko to co najważniejsze. Bo fakt, że Cię nadal kocham nie ma tu nic do rzeczy./ niekoffana
|
|
 |
chodzi o to, by się spróbować zdystansować
|
|
 |
Jest tak samo, może tylko trochę smutno
i nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć
i może trochę pusto i znowu jest to rano
i znowu uwierzyć trudno, że marzenia się spełniają. (...) się o to jutro boję
mam pistolet dwa naboje i nas dwoje
to koniec.
|
|
 |
im większe szczęście, tym mniej należy mu ufać.
|
|
 |
ufam wszystkim ludziom, lecz każdemu tylko raz.
|
|
 |
Rób to, co robisz z uniesionym środkowym palcem.
|
|
 |
Telefon milczy, już tak od miesiąca, Głupia myśl, czasem łapał się, że myślał o niej od tak i Zaczynał pić, ale myślał o niej wciąż, jednak, Chuj w dupę w imię złamanego serca..
|
|
 |
Staję na równe nogi, kiedy problem przeminął, Ludzie siebie winią o wszystko, mają spis imion.
|
|
 |
By być jak narkoman, by żyć aby skonać.
|
|
 |
hej, mam maksymalnie wyjebane na to, czy powiedzą że to fajne
|
|
 |
i możesz mnie nie lubić, lecz na bank czujesz respekt
|
|
|
|