 |
moje mordy się martwią gdy patrzą w moje oczy
|
|
 |
Cała paczka papierosów, sześć kieliszków, dwa piwa. Wszystko to z dedykacją dla Ciebie.
|
|
 |
Nienawidzisz mnie? A jednak na mój widok uginają Ci się nogi.
|
|
 |
wiem, że krzyczysz,
choć nie możesz otworzyć swych ust
|
|
 |
jesteś bohaterem we mgle, taka para oczu mogła powstać tylko w naznaczonym ciele
|
|
 |
bracie, bądź spokojny jeśli jesteś niewidomy
być może byłeś zbyt świadomy by otworzyć oczy
|
|
 |
przeszłości nie oszukasz.
|
|
 |
znowu te chore rozkminy, kto powie pierwszy to co oboje wiemy.
|
|
 |
może to tylko miejski syf,
ale uczynił nas tymi, którymi jesteśmy dziś
|
|
 |
Raczej nie możemy zacząć od nowa, ale pamiętaj, że jesteśmy ustawieni na browar.
|
|
 |
sny z podwórek po to są, żeby żyć nimi
|
|
 |
bo tu w człowieku dojrzewa pierwiastek,
którego nie znajdziesz u Mendelejewa
|
|
|
|