 |
Widzisz, to taki numer o miejscach z przeszłości, o znajomych, którzy dziś szukają mieszkań, bo dorośli,
ty pewnie też u siebie w mieście miałeś taki punkt, że jak wchodziłeś, mówiłeś: znam wszystkich tu.
|
|
 |
Im więcej kopów w dupe tym wyżej lecę, im więcej syfu w oczach tym widzę lepiej.
|
|
 |
Trzymaj z dala się od głupot, zachowaj pełen luz, tutaj nie jednemu dragsy z wódą zżarły mózg,
człowiek kruchy jest jak chrust i każdy czasami pęka, to podstawą jest uczenie się na własnych błędach.
|
|
 |
U stóp bloków możesz być całe życie i przegonić majątkowo tych co mają wille, umysłem,
bo nie jesteś gorszy od nich, oni mogą patrzeć dziwnie, ty wnioski wyciągnij,
rób swoje, dla siebie i nie pod kogoś, nigdy im nie pozwól żeby pogrywali z tobą.
|
|
 |
Dzisiaj bajkowy Krecik trafi do sokowirówki, a jego linia życia będzie prosta jak równik ..
|
|
 |
Niedawno byliśmy dziećmi a świat był piękny, potem doszły problemy, uczucia, jakieś błędy .
|
|
 |
Pomyśl, pierwsze kroki, poczujesz ból upadku, przyzwyczaj się bo będzie w chuj upadków.
|
|
 |
Udawanie też wymaga siły, a dziś jej nie mam, więc nie pytaj co u mnie../nieracjonalnie
|
|
 |
o tym, ile to wszystko jest warte
|
|
 |
humor, zepsuty humor przez taką kurwę,
ja też ich nienawidzę a za brata w ogień pójdę. / małach & rufuz
|
|
 |
Dookoła twarze, markerem je zamaże,
on mówi że cię zna, ja go kurwa nie kojarzę. / małach & rufuz
|
|
 |
bezczelnie podeptałam nadzieję czarnymi szpilkami, wyrzucając ją niczym worek ze śmieciami. słałam jej uśmiechy, gdy zdychała na bruku ulicy. zamazywałam widoczność dymem puszczanym prosto w twarzy, kiedy starała się podnieść. z każdą chwilą przytrafiała mnie o jeszcze bardziej intensywny śmiech, podczas gdy zarzekała się że on wróci. suka, konająca nadal miała czelność kłamać. / slaglove
|
|
|
|