 |
Wiesz to? Wiesz, że nie przesypiam nocy? Wiesz, że uśmiecham się kiedy tylko przypomnę sobie coś miłego związanego z Tobą? Wiesz, że się martwię czy nic Ci się nie stało? Wiesz, że bardzo Cię kocham i tęsknię?
|
|
 |
Znasz ten gorzki smak łez, który zazwyczaj doprawia ból?
|
|
 |
Ech, jakie to dziwne, że dzisiaj nie potrafimy wyrazić swoich uczuć. Boimy się tego co czujemy, boimy się do tego przyznać. Nie słuchamy rad innych, a może i słuchamy często raniąc tym trzecią osobę..
|
|
 |
Pamiętam ten nocny ból. Ból, na który nie pomagał ibuprom. To był ból straty i żalu.. Łzy niespełnienia zresztą też pamiętam, bo kto by mógł zapomnieć, gdy za każdym razem widział wszystko i myślał, że mogło się to inaczej potoczyć?
|
|
 |
Życie zabrało mi kilka rzeczy, które kochałam, kiedy byłam zbyt ślepa, żeby je zatrzymać.
|
|
 |
Kiedyś stąd wyjadę, opuszczę to miasto. Do Londynu, do Los Angeles, chuj wie gdzie. Byleby tylko poznać jakiegoś faceta, niekoniecznie go pokochać, ale ułożyć sobie życie na nowo. I nie wracać...
|
|
 |
A z naszej przyjaźni zostało mi już tylko kilka Twoich portfelowych zdjęć i Twoja bluzka, która dalej, jeżeli sobie to wyobrażę-pachnie Twoich najlepszym zapachem.
|
|
 |
Wiesz? Jak mam się z Tobą spotkać, to robi mi się tak dziwnie gorąco.
|
|
 |
Nie znajdę słów na to, żeby opisać jak bardzo mi Cię brakuje.
|
|
 |
Mam nadzieję, że będzie dobrze, że warto było to wszystko zostawić za sobą..
|
|
|
|