 |
-jak bardzo Ci na Nim zależy?
- za bardzo - odszepnęłam.- bardziej niż Jemu. ale nic
na to nie mogę poradzić.
|
|
 |
-czy Ty kiedykolwiek, przez ten cały czas pomyślałeś w tym wszystkim o mnie?!
- myślałem o Tobie cały czas..
|
|
 |
O kim marzysz?
-O Nim
-Czy jest postacią realną, czy marzeniem ?
-Jest realny jak słońce, wiatr, deszcze. Czasami mnie oświetla lub ochładza, lecz niekiedy nieświadomy biczuje zbyt mocnym powiewem
|
|
 |
- Kocham Cię - zakomunikował nagle.
- Dlaczego nigdy mi tego nie powiedziałeś? - spytałam i sama słyszałam żal w swoim głosie.
- Zdawało mi się że wiesz, bo to chyba było oczywiste. A u mnie słowa
|
|
 |
- Powiesz mi, co czujesz gdy go widzisz? To miłość?
- Nie wiem, mała. Czy miłością można nazwać zamieranie gdy widzi się kawałek jego twarzy w kilometrowym tłumie, bo wydaje Ci się, że jest już wyst
|
|
 |
-Cześć , kochani. No co to za miny.? Zycie jest piekne.
-Że ‘jest’ to wiem. Ale, że ‘piękne’ to bym nie przesadzał.
|
|
 |
-Co ja bym bez Ciebie zrobił.?
-To samo tylko z kimś innym.
-Myślałem o tym.. ale niestety jestes Ty, potem długo, długo nic… i Marylin Monroe.
|
|
 |
-Jestes inną kobietą niż parę dni temu…
-Inną.?
-Jestes….
-tak.?
-Może już lepiej nie powiem..
-Proszę Cię jak już zacząłeś to skoncz.
-Masz takie.. ciepłe światełko w oczach i bardzo mi się to
|
|
 |
-Stary wiesz co to dla mnie jest przyjaźń.? Przyjaźn bracie to nie jest tylko wspólna zabawa, to nie są imprezy do 4 nad ranem,.
-Nie.?
-Nie.
-Oświeć mnie..
-Dla mnie przyjaźń to jest akceptacja,
|
|
 |
-A co Pani tak wesoło.?
-Pracuje nad sobą.
-I jak efekty.?
-Pozytywne, chyba widać..
-A czy to nie jest przypadkiem na pokaz.?
-Nie chciałoby mi się przed Tobą udawać.
|
|
 |
-To co wolisz sobie siedziec po cichu i cierpieć, tak.?
-Cierpienie uszlachetnia.
|
|
 |
- Tak bardzo Cię kocham !
- Mhm. A pewnie najbardziej wtedy gdy całujesz się z nią ...
|
|
|
|